Jak już wielokrotnie pokazała historia, nie jest takim wielkim problemem coś wynaleźć, a nawet zrobić tego prototyp. Najbardziej podstawowym problemem jest rozpoczęcie masowej produkcji. Z tego powodu dwa projekty samochodów słonecznych zostały skazane na porażkę.
Jak powszechnie wiadomo (tak twierdzi np. nawet Elon Musk, który ma w tym bardzo bogate doświadczenie we wdrażaniu innowacji), stosunkowo łatwo jest opracować coś nowego i zademonstrować prototyp, ale ogromnym problemem, który przerasta większość wizjonerów, jest zakończenie prac rozwojowych, przejście do wersji produkcyjnej i uruchomienie produkcji seryjnej. Nie tylko startupy, ale i wiele dużych firm przechodzi przez to produkcyjne piekło, wliczając w to największych producentów samochodów (co widać obecnie na przykładzie EV). To samo spotkało projekty samochodów solarnych, które nie są w stanie przezwyciężyć problemów finansowych i rozpocząć masowej produkcji swoich produktów. Można w zasadzie pożegnać dwa największe tego typu projekty: holenderski Lightyear i niemiecki Sono Motors.
Dwa największe start-upy samochodów solarnych są skazane na porażkę. Lightyear już ogłosił bankructwo, choć ciągle planuje nowy model, a niemiecki Sono próbuje ściągnąć klientów, wymagając całości przedpłaty na samochód, który może nie zostać nigdy dostarczony.
Atlas Technologies, spółka zależna holenderskiej firmy Lightyear, ogłosiła upadłość. Przez ostatnie sześć lat firma pracowała nad opracowaniem pierwszego na świecie samochodu elektrycznego zasilanego energią słoneczną. Firma macierzysta złożyła 23 stycznia wniosek o zawieszenie postępowania płatniczego dla swojej spółki operacyjnej odpowiedzialnej za Lightyear 0. Firma dostarczyła tylko kilka z planowanych 1000 samochodów Lightyear 0, ale produkcja została wstrzymana ze względu na ogromne koszty. „Lightyear żałuje, że musi ogłosić to wszystkim pracownikom, klientom, inwestorom i dostawcom i będzie ściśle współpracować z kuratorem i wszystkimi zaangażowanymi osobami i ma nadzieję na ich zrozumienie i wsparcie” – napisała firma w oświadczeniu. Firma dodała jednak, że w nadchodzących miesiącach „powiernik skoncentruje się na sytuacji pracowników i wierzycieli, a także na ocenie, w jaki sposób można kontynuować koncepcję Lightyear”.
Firma próbowała opracować znacznie tańszy i samochód solarny Lightyear 2, który byłby bardziej przystępny i jednocześnie bardziej popularny, nie wiadomo jednak jakie będą efekty tych działań. Producent otworzył rezerwacje na nowy wariant na początku tego miesiąca i twierdzi, że Lightyear 2 zebrał ponad 20 000 zamówień w przedsprzedaży, głównie od właścicieli flot. Firma planuje rozpocząć produkcję Lightyeara 2 do końca 2025 roku z szacowaną ceną poniżej 40 000 euro. Pojazdy będą najpierw sprzedawane w regionach USA, Wielkiej Brytanii i UE.
Sono Motors ma również przedłużające się problemy. Ich solarny samochód Sion ma być znacznie tańszy i dziś oferowany jest za 29 900 euro, ale nie ma nim zbytniego zainteresowania. Akcja ratowania firmy została przedłużona do 28 lutego 2023 r., a firma liczy na przyjęcie kolejnych 3500 zamówień. W grudniu miała 21 000 rezerwacji z zadatkiem od prywatnych klientów 22 000 przedsprzedaży od firm, a od grudnia udało jej się pozyskać kolejne 1500 rezerwacji od osób prywatnych w ramach akcji, co daje łączną liczbę rezerwacji do ponad 44 000. Samochód miał być produkowany od drugiej połowy tego roku w Finlandii w firmie Valmet Automotive (Lightyear był również produkowany w Finlandii). Zdobycie kolejnych 3500 zamówień nie będzie łatwe, zwłaszcza jeśli firma chce, aby ludzie płacili w zadatku za cały samochód. W takim przypadku klienci dostają zniżkę w wysokości 3000 EUR, ale nadal jest to dość ryzykowne. Być może nie zobaczymy ani jednego samochodu słonecznego z wymienionych powyżej.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Lightyear zbankrutował. Sono też nie ma pieniędzy... Samochody solarne to niewypał?