Linus Torvalds w kontrowersyjnych okolicznościach postanowił usunąć z jądra Linuksa system plików Bcachefs, rozwijany od ponad dekady przez byłego inżyniera Google – Kenta Overstreeta. Oficjalny powód? Nie techniczny, lecz osobisty.
Wersja jądra Linux 6.17 została wydana bez obsługi Bcachefs – wysokowydajnego systemu plików, który jeszcze niedawno miał szansę stać się jednym z kluczowych elementów Linuxa, szczególnie w środowiskach serwerowych. Decyzja o jego usunięciu miała charakter jednostronny. Torvalds nie konsultował jej ze społecznością – po prostu wyłączył „przełącznik”, jak to sam określił.
Powodem usunięcia Bcachefs nie była awaria, luka w zabezpieczeniach czy niska jakość kodu, lecz długotrwały i narastający konflikt osobisty pomiędzy Torvaldsem a Overstreetem.
Projekt dekady, który trafił do kosza
Bcachefs to projekt rozwijany przez Kenta Overstreeta od 2015 roku. System zaprojektowano z myślą o nowoczesnych nośnikach danych, przede wszystkim dyskach SSD, i miał stanowić alternatywę dla innych nowoczesnych systemów plików, takich jak ZFS czy Btrfs. Overstreet twierdził, że Bcachefs łączy wysoką wydajność z funkcjami typowymi dla zaawansowanych systemów plików, takimi jak kopiowanie przy zapisie, szyfrowanie czy wsparcie dla macierzy RAID.
Torvalds jednak, jak można przypuszczać, nie był przekonany do osoby autora, co – według wielu obserwatorów – zaważyło na losach całego projektu.
Gdzie kończy się technika, a zaczyna ego?
Wbrew oczekiwaniom części społeczności open source, Torvalds nie ukrywał osobistego stosunku do Overstreeta. Ich relacja była napięta od lat. Głównym punktem zapalnym były rozbieżne poglądy na proces integracji kodu z jądrem Linuksa. Overstreet forsował podejście, w którym nowatorskie zmiany — szczególnie w obszarze systemów plików — powinny być brane pod uwagę priorytetowo. Torvalds reprezentuje bardziej konserwatywną linię: uważa, że czas na innowacje to początek cyklu rozwojowego jądra, a jego końcowe fazy powinny służyć stabilizacji i usuwaniu błędów.
Overstreet niejednokrotnie przesyłał Torvaldsowi duże zestawy commitów w momentach, które ten uznawał za niewłaściwe. Choć z technicznego punktu widzenia nie było w nich krytycznych błędów, irytowały one twórcę Linuksa do tego stopnia, że w kwietniu 2025 roku otwarcie skrytykował Bcachefs za „błąd”, który uznawał wyłącznie on sam – chodziło o sposób traktowania wielkości liter w nazwach plików.
Czy Linuksowa demokracja to mit?
To nie pierwszy raz, kiedy Linus Torvalds spotyka się z zarzutami o autorytarne zachowania. Od lat znany jest ze swojego ciętego języka, a niejednokrotnie również z publicznych zniewag wobec innych programistów. Krytycy zarzucają mu, że tworzy środowisko nieprzyjazne dla innowacyjnych pomysłów i tłumi nowe inicjatywy.
W przeszłości jego postawa miała już swoje konsekwencje. Deweloperzy odpowiedzialni m.in. za jedyną działającą dystrybucję Linuksa na procesorach Apple M1 opuścili projekt właśnie z powodu braku kultury w komunikacji z Torvaldsem. Podobny los spotkał entuzjastów języka Rust, który mimo licznych zalet był przez Torvaldsa długo ignorowany lub wręcz wyśmiewany — zanim nagle zmienił zdanie i zaakceptował jego częściowe wdrożenie.
Co dalej z Bcachefs?
Kent Overstreet, zapytany o decyzję Torvaldsa, odpowiedział z pozornym spokojem:
– Usunięcie Bcachefs z jądra Linuksa to chyba najlepszy sposób, żeby zakończyć ten spór. Ale obawiam się, że zapłacą za to użytkownicy – stwierdził.
Nie jest jasne, czy Overstreet zdecyduje się kontynuować rozwój Bcachefs jako zewnętrznego modułu jądra, czy też projekt zostanie całkowicie porzucony. Jedno jest pewne: dziesięć lat pracy zostało oficjalnie odrzucone jednym kliknięciem myszy.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Torvalds usuwa dekadę pracy z Linuxa. Ostry konflikt z twórcą systemu plików