Magazyn hulajnóg elektrycznych w Katowicach stanął w płomieniach

W Katowicach zapaliła się część hali, gdzie przechowywane były hulajnogi elektryczne. Do gaszenia zjawiło się ponad 20 zastępów PSP i OSP. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał.

Płonął magazyn hulajnóg elektrycznych

Wczoraj, w poniedziałek 8 kwietnia około godziny 18:00, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zapaleniu się magazynu z hulajnogami elektrycznymi znajdującego się na terenie Katowic. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Rzepakowej, a dokładniej w hali spółki Farmacol, wynajmującej część obiektu innej firmie na potrzeby przechowywania hulajnóg.

Wczoraj, w poniedziałek 8 kwietnia około godziny 18:00, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zapaleniu się magazynu z hulajnogami elektrycznymi znajdującego się na terenie Katowic.

Obszar magazynu, jaki został objęty pożarem to mniej więcej 2000 m². Do samej hali, o łącznej powierzchni ok. 5000 m², przyłączony był jeszcze budynek biurowy. Jak donosi wiele mediów, dym widoczny był nawet z kilkudziesięciu kilometrów, przez co wydano zalecenie o zamknięciu okien.

Na miejscu zjawiło się ponad 20 zastępów straży

Na miejscu, do walki z pożarem, pojawiło się w pewnym momencie ponad 20 zastępów straży pożarnej. Były to jednostki zarówno z PSP, jak i OSP. Jak poinformowała Komenda Miejska PSP w Katowicach, przybyli również Komendant Miejskiej PSP w Katowicach, Zastępca Komendanta Miejskiego ds. Operacyjnych i grupa Operacyjna Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego.

Około godziny 22:00 pierwsze z zastępów były odsyłane z uwagi na to, że ogień się już nie rozprzestrzeniał. Ze względu na zadymienie czynności zakończono jednak późną nocą z poniedziałku na wtorek. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Analizą strat zajęli się eksperci. W sprawie ma być również wszczęte śledztwo. Powołany będzie także biegły ds. pożarnictwa     

Podczas rozpoznania odnotowano, że w obszarze magazynu, który dotknięty był pożarem przechowywane były nie tylko same hulajnogi, ale również baterie do nich. Obecnie nie ma jeszcze informacji o przyczynie pożaru. Podejrzenia zapewne kierowane będą jednak w kierunku baterii, którymi zasilane są hulajnogi.