Urządzenia Samsunga z 2016 roku oraz nowsze zostały uznane jako naruszające patenty w kwestii bezprzewodowego ładowania. Południowokoreańska firma musi teraz zapłacić grzywnę wynoszącą ponad 192 miliony dolarów, aby dalej móc korzystać z technologii.
Bezprzewodowe ładowanie to całkiem przydatny dodatek, który dla pewnych osób może być wręcz jednym z wymogów podczas wyboru nowego smartfona. Jego utrata z dnia na dzień byłaby zatem bardzo niemiłą niespodzianką. I nie chodzi tutaj wcale o uszkodzenie, a o patent, który nielegalnie został użyty przez producenta.
Jeśli firma chce dalej korzystać z użytej technologii bezprzewodowego ładowania to musi teraz zapłacić karę w wysokości ponad 192 milionów dolarów.
Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych stwierdził, że urządzenia Samsunga z 2016 roku oraz nowsze posiadają technologię bezprzewodowego ładowania, która narusza patenty firmy Mojo Mobility. Dotyczy to nie tylko smartfonów, ale również ładowarek, smartwatchy oraz sprzętu audio.
Mojo Mobility chciało współpracować z Samsungiem
Według Samsunga patenty były nieważne. Sąd najwyraźniej uznał jednak inaczej. Jeśli firma chce dalej korzystać z użytej technologii bezprzewodowego ładowania to musi teraz zapłacić karę w wysokości ponad 192 milionów dolarów.
Mojo Mobility chciało w pewnym momencie (w 2013 roku) zostać partnerem Samsunga, jednak południowokoreański gigant odrzucił propozycję współpracy. Gdyby Samsung podjął inną decyzję to prawdopodobnie nie miałby teraz problemów w kwestii patentów na bezprzewodowe ładowanie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Masz samsunga? Trzymaj kciuki, by zapłacił teraz karę, bo inaczej znana funkcja zniknie