Masz słabą kamerkę w laptopie? Kolejna wersja Androida może rozwiązać twój problem

Osoby, które narzekają na słabą jakość swojej kamerki internetowej lub w ogóle jej nie posiadają będą mogły niedługo bez pobierania żadnej zewnętrznej aplikacji cieszyć się lepszym obrazem. Według nowych doniesień, Google pracuje nad dodaniem do kolejnej wersji Androida funkcji, dzięki której będziemy mogli wykorzystać nasz smartfon jako zewnętrzną kamerę do komputera.

Większość smartfonów posiada zauważalnie lepsze kamery od tych, które wykorzystywane są przez producentów laptopów. W przypadku komputera stacjonarnego trzeba natomiast samodzielnie wyposażyć się w odpowiedni sprzęt. Za kamerki z wyższej półki, gwarantujące lepszą jakość obrazu, trzeba zapłacić kilkaset złotych. Co gdyby zatem można było wykorzystać smartfon jako zewnętrzną kamerę do komputera? Już teraz mamy taką możliwość, jednak konieczne jest pobranie jednej z aplikacji firm trzecich. Apple ułatwiło trochę sprawę posiadaczom iPhone'ów oraz komputerów Mac, zwyczajnie dodając taką funkcję do systemu. Okazuje się, że śladem firmy z Cupertino może podążyć Google. Jak poinformował analityk Mishaal Rahman, nowa wersja Androida wprowadza usługę "DeviceAsWebcam". Nazwa mówi sama za siebie.

Jak poinformował analityk Mishaal Rahman, nowa wersja Androida wprowadza usługę "DeviceAsWebcam". Nazwa mówi sama za siebie.

Wygląda na to, że funkcja będzie zintegrowana z kolejnym wydaniem systemu od Google. Autor informacji dodał jednak, że aby usługa działała poprawie, będziemy musieli posiadać dedykowaną aplikację. Ta może być instalowana jako dodatkowe narzędzie wraz z aktualizacją do nowej wersji Androida. Rahman podkreślił również, że system już od dawna wspiera zewnętrzne kamery USB, jednak możliwość używania smartfona jako urządzenia UVC (USB video class) jest nowa.

Google jeszcze nie ogłosił wprowadzenia omawianej funkcji. Nie wiemy zatem czy "DeviceAsWebcam" zostanie dodane jako element aktualizacji Androida 13, czy dopiero wraz z premierą kolejnej iteracji systemu. Osoby, które nie chcą czekać mogą korzystać do momentu premiery z aplikacji jednej z firm trzecich.