Subskrypcje to nie tylko kwestia oprogramowania w komputerach i usług przesyłania strumieniowego. Coraz częściej abonamenty pojawiają się w samochodach, pozwalając na odblokowanie dodatków, które są natychmiast wyłączane, gdy właściciel przestanie płacić. Mercedes-Benz również wprowadza takie usługi, a ostatnio zaczął oferować skręt tylnej osi do 10° w samochodzie elektrycznym EQS w Chinach właśnie na abonament.
Oprócz leasingu operacyjnego, w którym samochód staje się usługą, coraz częściej pojawia się możliwość odpłatnego uruchamiania różnych funkcji samochodu. Jednym z pionierów w tym zakresie była Tesla, która oferuje np. rozszerzoną łączność i można było aktywować w ten sposób większą pojemność baterii, można też kupić lepsze przyspieszenie. Wiadome było jednak, że nie tylko Tesla będzie uciekać się do wprowadzania dodatkowych opłat i abonamentów. Zakupy różnych funkcji blokowanych przez oprogramowanie są obecnie oferowane przez wielu producentów samochodów, a dotyczy to zwłaszcza tych bardziej ekskluzywnych. Pojawiają się również funkcje, których nie można kupić jednorazowo i są dostępne tylko za regularną opłatą.
Abonament za odblokowanie funkcji auta to nieuchronna przyszłość. Producenci muszą się jednak liczyć, że wraz z rozwojem modelu subskrypcji, pojawią się usługi nieoficjalnej zmiany oprogramowania samochodu, co widoczne jest choćby w przypadku Tesli.
Mercedes-Benz, na przykład, w swoim elektrycznym sedanie zastosował skręt tylnej osi pod kątem 4,5°, co zapewnia średnicę zawracania wynoszącą 11,9 metra. Za dodatkową opłatą można zmienić ten parametr do 10°, co zmniejsza średnicę do 10,9 metra. Zmiana nie wymaga żadnej fizycznej modyfikacji i wymaga jedynie programowego odblokowania. Jednorazowy koszt w naszym kraju to około 8500 zł. Jednak na przykład w Chinach, funkcja ta jest dostępna w ramach abonamentu i wynosi to 4998 juanów rocznie, co daje około 3500 zł. Tym samym klient zapłaci na początku więcej, ale po blisko 2,5 roku będzie w lepszej sytuacji niż w przypadku abonamentu i oprócz kwestii finansowej, nie ma obaw, że funkcja ta przestanie działać bez dodatkowych opłat.
Przypomnijmy też, że np. chińskie NIO oferuje swoje EV z wynajmem baterii. W tym przypadku użytkownik płaci za tańszy samochód bez baterii, a baterię wynajmuje w ramach abonamentu. Obok możliwości wymiany baterii na stacjach Power Swap, użytkownik może również np. przedpłacić za małą baterię na krótki wypad po zakupy i w razie potrzeby tymczasowo wypożyczyć większą baterię za dodatkową opłatą.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Mercedes EQS - mniejsza średnica zawracania i większy skręt tylej osi na... abonament