Meta od lat jest krytykowana za słabą ochronę danych, a także za dopuszczenie do szerenia się dezinformacji na Facebooku. Teraz pojawiły się kolejne oskarżenia. Prowadzone obecnie śledztwo wykazało, iż firma Marka Zuckerberga miała świadomie zarabiać na reklamach oszustów.
Jak wynika z ustaleń Reutersa, w zeszłym roku Meta zarobiła w Chinach ponad 3 miliardy dolarów amerykańskich na reklamach nielegalnego hazardu, treści pornograficznych oraz innych kontrowersyjnych usług. Ta kwota stanowiła niemal jedną piątą łącznych przychodów z reklam, które wygenerowała Meta Platforms na rynku chińskim. To nie pierwsze takie oskarżenie, a już poprzednie doniesienia wskazywały, iż fałszywe reklamy mogą odpowiadać za około 10 procent globalnych przychodów firmy.
Wewnętrzna analiza miała wykazać, że blisko jedna czwarta reklam wyświetlanych na Facebooku i Instagramie pochodziła z Chin. Wiele z nich było kierowanych do użytkowników w USA, Kanadzie i na Tajwanie.
Meta miała wiedzieć o problemie
Z ustaleń wynika, iż Meta była świadoma skali problemu. W raportach wewnętrznych pojawiały się ostrzeżenia dotyczące rosnących szkód, zwłaszcza wśród dzieci i młodych dorosłych. Powołano nawet specjalny zespół, który rekomendował duże inwestycje w ograniczenie oszustw oraz wzmocnienie ochrony użytkowników.
Meta Platforms miała doskonale wiedzieć o reklamach oszustów, które udostępniano w serwisach społecznościowych firmy.

Meta powołała specjalny zespół do walki z tego rodzaju reklamami publikowanymi na Facebooku, Instagramie i WhatsAppie. Do końca 2024 roku udało się zmniejszyć ich liczbę niemal o połowę. Niedługo później zespół został jednak rozwiązany, a w kolejnych miesiącach liczba fałszywych reklam znów zaczęła rosnąć.
Spór o decyzje kierownictwa
Według ustaleń Reutersa firma zrezygnowała z tego zespołu oraz dalszych działań mających ograniczyć pojawianie się tych reklam, ponieważ uznała, że uderzą one w przychody korporacji. Były menedżer Meta, Rob Leathern, stwierdził, że skala oszustw na tych platformach jest nie do obrony i wymaga zdecydowanej reakcji.
Meta zaprzecza części zarzutów. Rzecznik firmy podkreślił, iż zespół do walki z oszustwami od początku miał działać tymczasowo, a jego rozwiązanie nie było bezpośrednią decyzją Marka Zuckerberga. Dodał też, że szef Meta polecił zespołom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo zintensyfikować działania przeciwko oszustwom i innym zagrożeniom.
Nowe informacje uderzają w Meta
Nowe informacje stawiają jednak Meta Platforms w bardzo niekorzystnym świetle, a nie jest powiedziane, że na jaw nie wyjdą kolejne brudy, których może nie brakować w firmie Zucerkberga. Stawia to też pytanie, o odpowiedzialność serwisów społecznościowych.
To w zasadzie kolejne potwierdzenie tego, że Meta miała nie tylko wiedzieć o problemie i jego skali, ale również świadomie zarabiać na reklamach fałszywych sklepów internetowych, nielegalnych kasyn online czy medykamentów. Skala zjawiska nie była wypadkiem przy pracy, a systemowym działaniem, dzięki któremu firma mogła zgarniać około 16 miliardów dolarów rocznie.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Meta miała świadomie zarabiać na reklamach oszustów