Meta rzuca wyzwanie Tesli i Boston Dynamics. Zuckerberg stawia na roboty

Meta Platforms ogłosiła utworzenie nowego działu w ramach Reality Labs, który skupi się na opracowywaniu humanoidalnych robotów wspieranych przez sztuczną inteligencję. Celem jest stworzenie robotów zdolnych do wykonywania fizycznych zadań.

Andrew Bosworth, dyrektor ds. technologii Meta, w wewnętrznej notatce poinformował, iż nowa grupa skupi się na badaniach i rozwoju "konsumenckich robotów humanoidalnych", z naciskiem na maksymalne wykorzystanie możliwości platformy Llama – głównej serii modeli AI firmy Meta. Bosworth podkreślił, że rozszerzenie portfolio o ten segment przyniesie korzyści zarówno dla Meta AI, jak i programów związanych z rzeczywistością wirtualną oraz rozszerzoną.

Meta Platforms inwestuje w rozwój konsumenckich robotów humanoidalnych

Na czele nowego działu stanie Marc Whitten, były dyrektor generalny firmy Cruise, specjalizującej się w autonomicznych pojazdach. Jego zadaniem będzie kierowanie pracami nad rozwojem robotyki w Meta. Dodatkowo, firma zatrudniła Johna Koryla na stanowisko wiceprezesa ds. sprzedaży detalicznej. Koryl, wcześniej pełniący funkcję dyrektora generalnego w The RealReal, będzie odpowiedzialny za zwiększenie sprzedaży urządzeń AR, takich jak zestawy Quest czy inteligentne okulary Ray-Ban Meta.

Mimo że dział Reality Labs odnotował straty finansowe, Meta postrzega inwestycje w robotykę jako kluczowe dla przyszłego wzrostu. Plan zakłada opracowanie własnego sprzętu robotycznego, początkowo ukierunkowanego na prace domowe, a także tworzenie AI, sensorów i oprogramowania, które mogłyby być wykorzystywane przez innych producentów robotów. Obecnie Meta prowadzi rozmowy z firmami robotycznymi, takimi jak Unitree Robotics i Figure AI, nie planując na razie wprowadzenia na rynek robota pod własną marką.

Wejście Meta na rynek robotyki humanoidalnej wpisuje się w szerszy trend w branży technologicznej, gdzie firmy takie jak Tesla czy Apple również intensyfikują prace nad robotami zdolnymi do wykonywania codziennych zadań. To posunięcie może znacząco wpłynąć na przyszłość automatyzacji i interakcji człowieka z maszynami.