Meta się gubi. Nie będzie weryfikować faktów jedynie w USA, przynajmniej na razie

Firma Meta, będąca właścicielem Facebooka, Instagrama i WhatsAppa, poinformowała rząd Brazylii, że planowane zmiany dotyczące moderacji treści, w tym rezygnacji z weryfikowania faktów, będą dotyczyć jedynie Stanów Zjednoczonych. 

Brazylijski portal Globo donosi, że firma przekazała Prokuraturze Generalnej Brazylii, iż testy nowego systemu moderacji, inspirowanego funkcją „Community Notes” znaną z platformy X (dawniej Twitter), będą ograniczone wyłącznie do rynku amerykańskiego, co oznacza, że i w Europie powinien być zachowany status quo.

Meta poinformowała rząd Brazylii, że planowane zmiany dotyczące moderacji treści, w tym rezygnacji z weryfikowania faktów, będą dotyczyć jedynie USA. 

Nowy system moderacji treści

Meta zamierza zastąpić tradycyjny fact-checking systemem opartym na społecznościowym weryfikowaniu informacji. Według firmy, nowy mechanizm zostanie dokładnie przetestowany w USA, zanim ewentualnie zostanie wdrożony w innych krajach.

W odpowiedzi na obawy brazylijskiego rządu, firma zapewniła, że nie planuje wprowadzać zmian w moderacji treści w Brazylii na obecnym etapie i pozostaje zaangażowana w przestrzeganie praw człowieka i podkreśla znaczenie wolności słowa jako fundamentalnego prawa. Co więcej, będzie nadal usuwać treści, które podżegają do przemocy lub stanowią wiarygodne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i osobistego.

Krytyka decyzji Meta

Decyzja o likwidacji weryfikacji faktów w USA spotkała się z ostrą krytyką, szczególnie w kontekście widocznego przesunięcia politycznego Meta w prawo po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Krytycy obawiają się, że zmiany te mogą sprzyjać dezinformacji i polaryzacji społecznej.

Jednocześnie pojawiają się pytania o to, jak Meta zamierza wdrożyć podobne zmiany w krajach takich jak państwa Unii Europejskiej czy Wielka Brytania, gdzie obowiązują bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące regulacji treści online oraz walki z fake newsami, szczególnie w kontekście dezinformacji pochodzącej z Rosji.