Meta wkracza w erę postprawdy. Od dziś koniec z weryfikacją faktów

Na początku roku Mark Zuckerberg zapowiedział koniec długoletniego programu weryfikacji faktów w aplikacjach Meta, twierdząc, że doprowadził on do „zbyt dużej cenzury”. Teraz firma ogłosiła oficjalną datę zakończenia fact-checkingu na Facebooku, Instagramie i Threads – przynajmniej dla użytkowników ze Stanów Zjednoczonych.

Joel Kaplan, nowy szef działu polityki Meta, ogłosił w serwisie X: „W poniedziałek po południu nasz program fact-checkingu w USA oficjalnie dobiegnie końca. Oznacza to brak nowych weryfikacji i brak fact-checkerów”.

Meta ogłosiła oficjalne zakończenie fact-checkingu na Facebooku, Instagramie i Threads.

Nowy kierunek Meta

Zamiast profesjonalnych partnerów zajmujących się weryfikacją treści, Meta planuje wdrożyć nowy system oparty na społeczności, Community Notes. Rozwiązanie to, znane już z platformy X, opiera się na crowdsourcingu: użytkownicy mogą rejestrować się jako autorzy adnotacji i wspólnie oceniać rzetelność publikowanych informacji.

Testy systemu rozpoczęły się już w lutym, a pierwsze notatki mają zacząć pojawiać się stopniowo na platformach Meta. Co ważne, w przeciwieństwie do wcześniejszych praktyk, posty oznaczone Community Notes nie będą karane ograniczeniem zasięgu ani innymi sankcjami.

Co z Europą?

Choć Meta jasno komunikuje swoje decyzje wobec rynku amerykańskiego, niewiele wiadomo na temat przyszłości fact-checkingu poza granicami USA. Taka postawa budzi niepokój wśród regulatorów w innych krajach, m.in. w Brazylii i Unii Europejskiej, którzy obawiają się, że porzucenie profesjonalnych mechanizmów weryfikacji zwiększy ryzyko dezinformacji.

Zwrot w prawo tuż po powrocie Trumpa

Decyzja o zakończeniu fact-checkingu to tylko część szerszej strategii Meta, która od początku roku przesuwa się wyraźnie w prawo. Równocześnie firma zakończyła programy DEI (diversity, equity, inclusion), ograniczyła ochronę przed mową nienawiści i powołała bliskiego sojusznika Donalda Trumpa do zarządu. Wszystko to zadziało się w czasie, gdy Donald Trump powrócił na urząd prezydenta USA.

Nowy model, oparty na aktywności społeczności, może zwiększyć zaangażowanie użytkowników i przejrzystość, ale rodzi też pytania o skuteczność. W przeciwieństwie do profesjonalnych organizacji fact-checkingowych, społeczność nie zawsze dysponuje wiedzą ekspercką ani jednolitymi standardami weryfikacji faktów. Na razie jednak Meta nie wydaje się tym przejmować.