Zuckerberg wycofuje się z cenzurowania Mety. Chce, aby Facebook był taki jak Twitter

W niespełna dwa miesiące po listopadowym zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, Meta – gigant technologiczny stojący za Facebookiem, Instagramem i Threads – ogłasza drastyczne zmiany w sposobie zarządzania treścią na swoich platformach.  Program sprawdzania faktów, działający od 2016 roku, zostaje wygaszony. Zastąpi go system Community Notes, inspirowany podobnym rozwiązaniem zastosowanym na platformie X. 

Mark Zuckerberg przyznał, że system sprawdzania faktów przez zewnętrzne organizacje, który miał zapewnić większą przejrzystość i rzetelność informacji, nie spełnił swoich założeń. Zamiast tego doprowadził do nadmiernej cenzury oraz licznych błędów, które frustrowały użytkowników i ograniczały wolność wypowiedzi. „Zbyt wiele nieszkodliwych treści jest cenzurowanych, zbyt wiele osób zostaje niesłusznie zamkniętych w ‘więzieniu Facebooka’, a my często reagujemy zbyt wolno” – napisała Meta w swoim komunikacie.

Program fact-checkingu od dawna budził kontrowersje. Krytykowano go za uprzedzenia polityczne, a przypadki takie jak blokowanie artykułów o laptopie Huntera Bidena zyskały szeroki rozgłos. Sam Zuckerberg przyznał niedawno, że firma nie powinna była cenzurować tej historii, co jeszcze bardziej podważyło wiarygodność programu.

Community Notes – nowy model zarządzania treścią

W miejsce fact-checkingu Meta wprowadza system Community Notes, który ma działać na zasadzie współtworzenia treści przez społeczność. Użytkownicy platform będą mogli wspólnie identyfikować potencjalnie wprowadzające w błąd posty i dostarczać dodatkowy kontekst. Co istotne, Meta nie będzie decydować o treści notatek ani kontrolować, które z nich zostaną opublikowane. System ma być całkowicie oparty na wkładzie społeczności, z odpowiednimi zabezpieczeniami gwarantującymi różnorodność perspektyw. „Notatki będą pisane i oceniane przez użytkowników, a ich celem jest zapewnienie równowagi pomiędzy różnymi punktami widzenia” – zapowiedziała firma.

Początkowo Community Notes zostanie wprowadzone w Stanach Zjednoczonych w ciągu kilku miesięcy. Meta zapowiada także, że w trakcie roku system będzie udoskonalany, aby uniknąć problemów, które pojawiły się przy wcześniejszych rozwiązaniach. W tym celu firma zrezygnuje z dotychczasowych ostrzeżeń i obniżania rangi treści, zastępując je subtelnymi etykietami z linkami do dodatkowego kontekstu.

Dlaczego Meta inspiruje się platformą X?

Decyzja Meta o wprowadzeniu systemu Community Notes wzbudziła mieszane reakcje. Dla wielu obserwatorów zaskoczeniem jest fakt, że firma czerpie inspirację z X, platformy zarządzanej przez Elona Muska, która przez niektóre środowiska była krytykowana za brak skutecznych mechanizmów moderacji i toksyczne środowisko. Jeszcze niedawno Meta przedstawiała się jako lider w walce z dezinformacją, dystansując się od luźniejszego podejścia konkurencji. Jednak w obliczu zmian politycznych i rosnącego nacisku na ograniczenie cenzury, podejście Muska do zarządzania treścią wydaje się coraz bardziej atrakcyjne dla takich gigantów jak Meta.

Nie sposób nie zauważyć, że decyzja Meta zbiega się w czasie z wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w listopadzie 2024 roku. W ciągu zaledwie kilku tygodni nowe realia polityczne wyraźnie wpłynęły na kierunek, w którym podąża Meta. Swoboda wypowiedzi, szczególnie w tematach takich jak imigracja, tożsamość płciowa czy prawa obywatelskie, stała się jednym z kluczowych elementów politycznego dyskursu w USA. „Nie jest w porządku, że można mówić o pewnych sprawach w telewizji czy na sali obrad Kongresu, ale nie na naszych platformach” – zauważył Zuckerberg, odnosząc się do obecnych ograniczeń w wolności wypowiedzi na platformach społecznościowych.