Microsoft zaostrza politykę aktualizacji. Użytkownicy tracą kontrolę nad Windows 11

Microsoft wprowadza kolejną zmianę w sposobie zarządzania aktualizacjami systemu Windows 11. Od września instalacja poprawek stanie się procesem automatycznym już na etapie pierwszej konfiguracji systemu.

Posunięcie to ma zapewnić, że nowe urządzenia uruchomią się z najnowszymi wersjami systemu, w tym z bieżącymi poprawkami bezpieczeństwa i stabilności. Jednocześnie budzi pytania o to, na ile użytkownicy i administratorzy IT zachowają kontrolę nad środowiskiem pracy.

Nowe zasady wdrażania aktualizacji

Zmiana dotyczy urządzeń z systemem Windows 11 w wersji 22H2 i nowszych, które są połączone z usługą Microsoft Entra lub działają w modelu hybrydowym. Obejmuje edycje Enterprise, Pro, Education oraz SE. Microsoft zapowiada, że rozwiązanie będzie dostępne także dla komputerów zarządzanych przez usługę Intune, które mają włączony profil strony stanu rejestracji Windows Autopilot.

Nowe ustawienie obejmie również komputery, które w ostatnich miesiącach otrzymały poprawki krytyczne, w tym aktualizację bezpieczeństwa typu zero-day z sierpnia 2025 roku oraz aktualizację niezwiązaną z zabezpieczeniami wydaną w czerwcu 2025 roku.

Elastyczność dla administratorów IT

Domyślnie funkcja automatycznej instalacji poprawek jest włączona, lecz administratorzy mogą ją dezaktywować. Konfiguracja możliwa jest z poziomu centrum administracyjnego Intune w sekcji dotyczącej rejestracji urządzeń. Administratorzy mogą edytować istniejący profil strony stanu rejestracji lub utworzyć nowy, w którym automatyczne aktualizacje zostaną wyłączone.

Dla użytkowników, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad procesem, istnieje możliwość wyłączenia opcji „Zainstaluj aktualizacje jakości systemu Windows” w profilu ESP. W przypadku już istniejących profili opcja ta jest standardowo wyłączona, lecz przy tworzeniu nowych zostaje aktywowana automatycznie i wymaga ręcznej zmiany ustawień.

Aktualizacje jakościowe i ich rola

Microsoft określa nowe rozwiązanie jako aktualizację jakościową, której celem jest poprawa stabilności i wydajności systemu. Funkcja ta została zaprojektowana z myślą o środowiskach zarządzanych za pomocą Intune, choć część zewnętrznych systemów MDM, jeśli obsługują integrację z ESP, również umożliwi zastosowanie tego rozwiązania.

Kontrola kontra automatyzacja

To kolejne posunięcie Microsoftu w kierunku centralizacji procesu aktualizacji systemu. Na początku miesiąca firma wprowadziła obowiązek automatycznego aktualizowania wszystkich aplikacji dostępnych w Microsoft Store, co spotkało się z falą krytyki ze strony części użytkowników. Obawy dotyczyły głównie utraty kontroli nad momentem instalacji poprawek oraz potencjalnych problemów z kompatybilnością.

Eksperci rynku IT podkreślają, że automatyzacja procesu aktualizacji wzmacnia poziom bezpieczeństwa, ograniczając ryzyko związane z korzystaniem z przestarzałego oprogramowania. Jednocześnie wskazują na konieczność zachowania równowagi pomiędzy bezpieczeństwem a elastycznością środowiska pracy, szczególnie w dużych organizacjach, gdzie każda zmiana w konfiguracji systemów wymaga starannie zaplanowanego procesu wdrożenia.