Microsoft Defender wykrywa plik tekstowy z tym zdaniem jako poważne zagrożenie

Microsoft Defender wykrywa plik tekstowy z tym zdaniem jako poważne zagrożenie

Microsoft Defender, narzędzie antywirusowe wbudowane w system Windows, jest powszechnie uważane za wystarczające zabezpieczenie dla typowego użytkownika, by nie musiał on sięgać po inne antywirusy. Jednak błąd ujawniony przez użytkownika platformy X o nicku yappy pokazuje, że czasami usługa Microsoftu może być wyjątkowo nadgorliwa w próbach obrony naszego komputera.

Fałszywy alarm można zaobserwować, gdy wpiszemy „This content is no longer available” („Ta treść nie jest już dostępna”) lub „This content is no longer available!” w Notatniku i zapiszemy ją jako plik tekstowy na swoim komputerze. Gdy to zrobimy, usługa Microsoft Defender natychmiast oznaczy taki plik jako trojana i usunie go z naszego systemu — niezależnie od nazwy pliku, której użyjemy, rzekomo chroniąc nas przed potencjalnym „poważnym zagrożeniem”.

Błąd ujawniony przez użytkownika platformy X o nicku yappy pokazuje, że czasami usługa Microsoftu może być wyjątkowo nadgorliwa w próbach obrony naszego PC.

Yappy i kilku innych użytkowników Twittera/X początkowo doszli do wniosku, że przyczyną fałszywego alarmu była kolizja SHA-256. Jednakże większość komentatorów zgadza się obecnie, że ciąg tekstowy nagłówka był używany w kilku poprzednich zagrożeniach, co powoduje wszczęcie alarmu w Windows Defender. 

Ten błąd to nie pierwszy raz, kiedy Microsoft miał problemy z programem antywirusowym Defender. Warto przypomnieć, że gigant z Redmond zepsuł swojego antywirusa w 2020 r. wadliwą aktualizacją, natomiast w 2019 r. załatał poważny błąd, który uniemożliwiał prawidłowe działanie Defendera. Ale pomijając te błędy, Microsoft Defender nadal uchodzi za sprawdzony i skuteczny program antywirusowy.

Poza tym ten błąd nie jest tak poważny jak poprzednie problemy, ponieważ linia tekstu nie stanowi żadnego rzeczywistego zagrożenia dla systemu Windows 11. Ponadto, jeśli dodamy do niej inny tekst (np. zmianę interpunkcji lub dodanie dodatkowej spacji na końcu), to program nie wykrywa już fałszywego zagrożenia. Jednakże w rzadkim przypadku, gdy będziemy musieli zapisać dokładnie ten ciąg tekstowy, warto najpierw wykluczyć ze skanowania folder, w którym zamierzamy go zachować. 

Zapewne Microsoft wkrótce naprawi ten głupi błąd. Nie stanowi on zagrożenia dla bezpieczeństwa systemu Windows 11 i nie sądzimy, aby ktokolwiek chciał tymczasowo wyłączyć usługę Microsoft Defender i zainstalować inny program antywirusowy czekając na poprawkę. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft Defender wykrywa plik tekstowy z tym zdaniem jako poważne zagrożenie

 0