Subskrypcyjne usługi gamingowe, takie jak Xbox Game Pass, zapewniają graczom dużą wartość, oferując dostęp do premierowych tytułów już od dnia premiery. Jednak dla samych wydawców i studiów deweloperskich model ten nie jest aż tak korzystny.
Według raportu opublikowanego przez The Information już w 2021 roku, CEO Microsoftu, Satya Nadella, stanął przed wyborem: zakończyć działalność gamingową firmy lub mocno zainwestować w Game Pass i usługi w chmurze. Wybrano drugą opcję, co doprowadziło m.in. do przejęcia Bethesdy oraz Activision Blizzard.
Wielokrotnie pojawiały się jednak informacje, że model Game Passa nie jest w pełni zrównoważony finansowo. Chociaż usługa zdobywa popularność, rosnące budżety na produkcję gier sprawiają, że studia są niechętne do udostępniania swoich tytułów w ramach abonamentu. Jak podkreśla analityk branżowy Gus Zinn:
„Większość rynku gier tak naprawdę nie chce modelu podobnego do Game Passa.”
Przejęcie Activision Blizzard miało pomóc Microsoftowi w rozwoju usług chmurowych i zwiększyć liczbę subskrybentów Game Passa do 100 milionów do 2030 roku. Jednak prognozy na 2025 rok wskazują, że firma będzie mieć duże trudności z osiągnięciem tego celu. Nawet oferując tak dużo, za tak przystępną cenę.
Game Pass - co dalej?
Choć wprowadzenie takich marek jak Call of Duty przyczyniło się do wzrostu liczby użytkowników, nie jest to wystarczające, by w pełni zrealizować ambitne plany Microsoftu. Wiele zależy od tego, czy firma zdoła przekonać więcej wydawców do współpracy i zrównoważyć koszty z korzyściami dla deweloperów. Pozostali wydawcy zdecydowanie bardziej chcą powrotu modelu, w którym gracze wybierają nowy tytuł i płacą za niego pełną cenę, bez rozpraszania się ofertami abonamentowymi. Chyba trudno im się dziwić.
Pokaż / Dodaj komentarze do: To już czas, by Microsoft odpuścił. Rynek nie chce Game Passa