Microsoft NIE obiecywał poprawek dla AMD Ryzen – słowem wyjaśnienia

Wygląda na to, że informacja o planowanych przez Microsoft poprawkach dyspozytora Windows 10 nie jest prawdziwa. Zgodnie ze słowami AMD system działa prawidłowo, a dziennikarze rozprzestrzenili typową "kaczkę" - do czego przyczyniłem się również osobiście, za co szczerze przepraszam ;)

W odpowiedzi na pytanie o procesory AMD Ryzen i dyspozytor Microsoft rzeczywiście opublikował na Twitterze notatkę o treści "Nowy hi-endowy procesor oznacza nowe błędy do usunięcia. Przyjrzymy się tej sprawie i dostarczymy informacji w przyszłości". Tyle tylko, że ów wpis nie stanowi oficjalnego stanowiska firmy z Redmond, a jest wyłącznie odpowiedzią udzieloną przez jednego z pracowników działu wsparcia, który najprawdopodobniej wobec braku stosownej wiedzy posłużył się klasyczną sztuczką - zadeklarował podjęcie działań. Zachodnie portale, służące notabene za źródło, błyskawicznie podchwyciły temat dorzucając co nieco informacji od siebie. I tak oto nieprawdziwa de facto informacja obiegła wszystkie zakątki Internetu. Mówiąc krótko, Microsoft nie planuje żadnych poprawek dyspozytora pod kątem AMD Ryzen, bo takowe nie są potrzebne.

Jedynym oficjalnym i pewnym stanowiskiem w sprawie problemów AMD Ryzen pozostaje więc Robert Hallock, przedstawiciel działu marketingu u Czerwonych, który poinformował niedawno o błędnym odczycie temperatury z czujnika tCTL jednostek AMD Ryzen 7 1800X oraz AMD Ryzen 7 1700X, a także możliwym spadku wydajności w planie zasilania ustawionym na "Zrównoważony". Oczywiście nie zmienia to faktu, że Czerwoni wciąż muszą zatroszczyć się o optymalizację gier i aplikacji. Niemniej winnym na pewno NIE JEST dyspozytor systemu operacyjnego Windows 10 - co zresztą zdołaliśmy w międzyczasie zweryfikować testami. Raz jeszcze przepraszam ze swojej strony za ewentualne zamieszanie. Lekcja na przyszłość brzmi: weryfikować nawet zaufane źródła.