Microsoft Office 2021 zapowiedziany. Co nowego zaoferuje kolejny pakiet biurowy?

Z Microsoft 365 korzysta dużo osób, ale producent nie ogranicza się tylko do tej oferty, bowiem znajdziemy jeszcze oddzielny pakiet Office, który nie wymusza od nas płacenia regularnie abonamentu. Firma z Redmond postanowiła kontynuować tę linię i zapowiedziała Office 2021 z wieczystą licencją, za którą zapłacimy tylko raz. Będą to dwie wersje - Office 2021 dla użytkowników domowych oraz Office LTSC dla klientów komercyjnych. Pierwszy trafi do sprzedaży pod koniec roku na urządzenia z Windowsem i macOS w wydaniach 64- oraz 32-bitowych. Wprawdzie nie wyszczególniono jeszcze wszystkich konkretnych zmian względem poprzedniej edycji, ale Office LTSC (Long-Term Servicing Channel) zaoferuje obsługę trybu ciemnego (dark mode), pojawią się tablice dynamiczne oraz XLOOKUP w Exelu. Podstawowy Office 2021 dostanie niemal identyczne funkcje.

Microsoft Office 2021 pojawi się jeszcze w tym roku. Nie będzie to usługa abonamentowa.

Do tego wydajność oprogramowania zostanie usprawniona. Nie powinniśmy jednak oczekiwać w tym przypadku rewolucji, a ewolucję i dotyczy to też samego wyglądu aplikacji, gdyż Microsoft dalej zamierza koncentrować swoją uwagę na usłudze Office w chmurze. Nie mniej jednak Microsoft widzi, że nie wszyscy chcą przechodzić na subskrypcję tylko wolą zapłacić jednorazowo i mieć dostęp do programu na lata. Jared Spataro, szef Microsoft 365 w wywiadzie dla The Verge przyznał, że z pewnością jest wielu klientów biznesowych, którzy w ciągu minionych 10 miesięcy przenieśli się na Microsoft 365. Zaznaczył, że jednocześnie są odbiorcy nieodczuwający konieczności przesiadki na usługę w chmurze. Warto wspomnieć, iż Office LTSC będzie teraz obsługiwany tylko przez pięć lat, a nie siedem lat jak to było zazwyczaj.

Microsoft 365 niewątpliwie cieszy się pewną popularnością do czego przyczyniła się również pandemia COVID-19. W 2020 roku liczba abonentów wynosiła 45,3 mln. Co ciekawe pojawiły się głosy jakoby usługa naruszała prywatność użytkowników. Posiada on opcję "oceny produktywności" pozwalającej administratorowi na sprawdzenie efektywności pracowników. Niestety pojawiły się pewne kontrowersje związane ze wspomnianą funkcją. Okazuje się bowiem, że większość, jeśli nie wszyscy pracownicy mają w ogóle nie wiedzieć, że są monitorowani. Dodatkowo badacz Wolfie Christl ma wątpliwości czy przechowywanie danych z okresu 28 dni jest zgodne z przepisami Unii Europejskiej.