Microsoft Office będzie całkowicie darmowy. Gdzie jest haczyk?

Microsoft Office będzie całkowicie darmowy. Gdzie jest haczyk?

Microsoft zapowiedział wprowadzenie darmowej wersji swojego popularnego pakietu biurowego Office. Nowa edycja, choć bezpłatna, będzie zawierać reklamy, a użytkownicy będą mogli zapisywać pliki wyłącznie w chmurze OneDrive. Pełnoprawna wersja pakietu Office, pozbawiona reklam i ograniczeń, pozostanie dostępna jako produkt płatny.

Nowa wersja Office to pierwszy tego typu krok Microsoftu, który dotąd oferował swój pakiet biurowy wyłącznie jako płatne oprogramowanie. Darmowa edycja ma umożliwić dostęp do podstawowych narzędzi pakietu Office, lecz w zamian użytkownicy będą musieli oglądać reklamy, co wpisuje się w nową strategię monetyzacji usług giganta technologicznego.

microsoft

Microsoft podkreśla, że nowa wersja pakietu Office będzie dostępna jedynie dla użytkowników systemu Windows 11. Starsze systemy operacyjne nie otrzymają wsparcia, co może skłonić użytkowników do przejścia na najnowszą wersję systemu.

Reklamy jako główne źródło finansowania

Darmowa wersja Office będzie finansowana przez reklamodawców, którzy otrzymają przestrzeń na wyświetlanie reklam w aplikacjach biurowych. Reklamy będą prezentowane w formie statycznych banerów po prawej stronie ekranu oraz 15-sekundowych filmów, odtwarzanych co kilka godzin.

To rozwiązanie, choć może zapewnić Microsoftowi dodatkowe dochody, rodzi pytania o komfort pracy użytkowników. Wiele osób może uznać obecność reklam za zbyt uciążliwą i zdecydować się na inne darmowe alternatywy, takie jak LibreOffice czy Google Docs.

Ograniczona funkcjonalność

Poza obecnością reklam, Microsoft wprowadził istotne ograniczenia dotyczące funkcjonalności darmowego pakietu Office. Największym utrudnieniem dla użytkowników będzie brak możliwości zapisywania plików na lokalnym dysku – wszystkie dokumenty będą przechowywane wyłącznie w chmurze Microsoft OneDrive. Oznacza to, że użytkownicy bez dostępu do Internetu nie będą mogli korzystać z aplikacji w pełni.

Dodatkowo, darmowa wersja Office została pozbawiona wielu zaawansowanych funkcji edytorskich. W Microsoft Word zniknęły m.in. odstępy między wierszami, zawijanie tekstu, nagłówki i stopki. W Excelu użytkownicy nie będą mogli korzystać z tabel przestawnych oraz formatowania warunkowego. PowerPoint natomiast utracił animacje i kilka kluczowych narzędzi do tworzenia prezentacji.

Czy darmowa wersja Office ma sens?

Biorąc pod uwagę liczne ograniczenia, wielu użytkowników może uznać darmową wersję Office za mało użyteczną. Ograniczona funkcjonalność, wymóg połączenia z Internetem oraz obecność reklam mogą skłonić użytkowników do poszukiwania alternatyw. Bezpłatny LibreOffice, który nie ma tego rodzaju ograniczeń, może stać się bardziej atrakcyjną opcją dla tych, którzy nie chcą płacić za pełną wersję pakietu Microsoft Office.

Microsoft liczy jednak, że darmowy Office przyciągnie nowych użytkowników do systemu Windows 11 i usługi OneDrive. Czas pokaże, czy strategia ta okaże się skuteczna i czy użytkownicy zaakceptują model reklamowy w narzędziach biurowych.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft Office będzie całkowicie darmowy. Gdzie jest haczyk?

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł