Microsoft wstrzymuje projekt wart 1 mld USD, przyszłość AI jednak nie jest pewna

Wbrew niedawnym zapowiedziom o globalnej ekspansji w obszarze infrastruktury sztucznej inteligencji, Microsoft niespodziewanie wstrzymał budowę trzech kampusów centrów danych w hrabstwie Licking w stanie Ohio.

Microsoft podjął decyzję o „ponownym przeanalizowaniu swojej strategii inwestycyjnej” i „tymczasowym zawieszeniu” projektów budowlanych w trzech lokalizacjach: New Albany, Heath i Hebron. "W tej chwili nie będziemy kontynuować naszych planów budowy centrów danych w lokalizacjach w hrabstwie Licking. Będziemy nadal oceniać te lokalizacje zgodnie z naszą strategią inwestycyjną" – poinformował rzecznik Microsoftu.

Co istotne, firma nie planuje sprzedaży zakupionych gruntów, a wręcz deklaruje, że podejmuje działania w celu ich tymczasowego wykorzystania pod działalność rolniczą. Microsoft zapewnia również, że zamierza wywiązać się z wcześniejszych zobowiązań wobec władz lokalnych, m.in. w zakresie rozbudowy dróg i infrastruktury towarzyszącej.

Od globalnej ekspansji do strategicznej pauzy

Jeszcze w styczniu bieżącego roku gigant z Redmond ogłaszał plany inwestycji rzędu 80 miliardów dolarów w rozbudowę globalnej infrastruktury centrów danych. Projekt w Ohio miał być jednym z kluczowych elementów tej strategii – z potencjałem na setki miejsc pracy i znaczący wzrost regionalnego znaczenia w strukturze cyfrowego imperium Microsoftu.

Tym większym zaskoczeniem jest ogłoszone zawieszenie. Eksperci sugerują, że decyzja nie wynika wyłącznie z lokalnych uwarunkowań, lecz jest elementem szerszej rekalibracji planów inwestycyjnych. Już w lutym Microsoft wycofał się z negocjacji dotyczących dzierżawy dodatkowej mocy energetycznej w USA i Europie, tłumacząc to m.in. ograniczeniem zadań obliczeniowych związanych z partnerstwem z OpenAI.

Zmienna rzeczywistość rynku AI

Według analityków, entuzjazm wokół generatywnej sztucznej inteligencji, który dominował w 2023 roku, zaczyna stygnąć. Klienci zadają pytania o rzeczywiste korzyści, koszty i efektywność modeli LLM (large language models), a firmy – takie jak Microsoft – muszą zderzyć się z twardą rzeczywistością operacyjną.

Dodatkowo, wiele istniejących i planowanych kampusów nie spełnia wymagań energetycznych i chłodzących dla najnowszych układów obliczeniowych, jak np. seria Nvidia Blackwell, co może wymagać znacznych modyfikacji projektów i dodatkowych nakładów finansowych.

Cła, aluminium i chłodna kalkulacja

Nie bez znaczenia pozostaje również kontekst geopolityczny. Najnowsza eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami, w tym podniesienie ceł do poziomu ponad 100 procent, wprowadziła dodatkowy element niepewności. Cła obejmują bowiem nie tylko gotowe komponenty, ale też surowce budowlane wykorzystywane przy wznoszeniu centrów danych, takie jak stal i aluminium. Według analityków CoStar, od 12 marca obowiązuje już 25-procentowe cło na te materiały, co bezpośrednio podnosi koszty inwestycji.

Nie tylko Ohio – szersze spowolnienie?

Z informacji opublikowanych przez agencję Bloomberg wynika, że w ostatnich tygodniach Microsoft wstrzymał lub opóźnił realizację projektów centrów danych także w innych lokalizacjach, m.in. w Wielkiej Brytanii, Australii, Indonezji, Illinois, Dakocie Północnej i Wisconsin.  Nie ma wątpliwości, że sprzęt, który trafia do centrów danych, stanie się znacznie droższy… Microsoft, podobnie jak Amazon, zaczyna stosować bardziej ostrożne, zrównoważone podejście do rozwoju swojej infrastruktury – komentuje Gil Luria z DA Davidson w rozmowie z Reutersem.