Coraz większe grono użytkowników Surface Pro 4 skarży się na migoczący wyświetlacz. Microsoft nie poczuwa się do odpowiedzialności, ale domorośli majsterkowicze znaleźli sposób na, przynajmniej tymczasowe, naprawienie urządzenia.
Sprawa rozchodzi się o wykorzystany w tytułowym komputerze wyświetlacz PixelSense, który, jak donoszą użytkownicy, po około rocznej eksploatacji zaczyna widocznie migotać (ang. flickering), w centralnym punkcie. Zjawisko doskonale obrazuje widoczny poniżej materiał wideo, zarejestrowany przez jednego z niezadowolonych internautów. Jako iż Surface Pro 4, w Stanach Zjednoczonych, objęty jest tylko 12-miesięcznym okresem gwarancyjnym, firma Microsoft przeważnie nie poczuwa się do odpowiedzialności. Mało tego, jeśli usterka wystąpi przed zakończeniem świadczenia, producent prostolinijnie wymienia sprzęt na fabrycznie nowy, a wada po jakimś czasie i tak wraca. Summa summarum, przynajmniej na chwilę obecną, nie zaproponowano żadnego istotnie skutecznego rozwiązania problemu.
Niezadowoleni użytkownicy założyli specjalną stronę internetową, o nazwie Flickergate, na której zbierają materiały od innych, podobnych sobie osób. Tak więc wygląda na to, że szykuje się nam duży pozew zbiorowy przeciwko korporacji z Redmond. W międzyczasie ktoś dociekliwy zauważył, że usterka wywoływana jest nagrzewaniem się urządzenia, i można ją tymczasowo "zaleczyć" przez schłodzenie Surface Pro 4. Jak tego dokonać, zapytacie? Ano, najoczywistsze rozwiązanie stanowi umieszczenie tabletu w lodówce bądź zamrażarce, na krótki okres. Oczywiście wada po pewnym czasie znów daje o sobie znać, ale przynajmniej chwilowo możemy cieszyć się w pełni sprawnym sprzętem. Musicie jednak przyznać, że nie jest to wyjątkowo trafione rozwiązanie, w kontekście tabletu kosztującego kilka tysięcy złotych.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft Surface Pro 4 ma problemy, rozwiązaniem włożenie go do lodówki