Microsoft kapituluje: Unijna presja zmusza firmę do zmiany cen Office i Teams

Microsoft planuje wprowadzenie większej różnicy cenowej między pakietem Office sprzedawanym z aplikacją Teams, a wersją bez tej funkcji, aby uniknąć potencjalnej kary antymonopolowej nałożonej przez Komisję Europejską - informują źródła związane ze sprawą.

Działania amerykańskiego giganta to odpowiedź na skargi składane od 2020 roku przez Salesforce, właściciela Slacka, a także niemiecką firmę alfaview w 2023 roku. Konkurenci zarzucają Microsoftowi nieuczciwe łączenie Teams z pakietem Office, co ogranicza ich możliwości konkurowania na rynku.

Microsoft wprowadził Teams do pakietu Office 365 w 2017 roku jako darmowy dodatek, który z czasem zastąpił Skype for Business. Popularność aplikacji wzrosła znacząco podczas pandemii, co dodatkowo skłoniło regulatorów do przyjrzenia się praktykom firmy.

Nowa strategia cenowa Microsoftu

W 2023 roku Microsoft zdecydował się rozdzielić Teams od Office, oferując pakiet bez aplikacji Teams o 2 euro (około 8,70 zł) tańszy niż wersję z Teams. Jednocześnie zdecydował się sprzedawać Teams jako samodzielny produkt za 5 euro (około 21,80 zł) miesięcznie.

Komisja Europejska poprosiła firmy z branży o opinię na temat zmian zaproponowanych przez Microsoft i dała im czas na odpowiedź do końca tego tygodnia. Może to skutkować formalnym testem rynkowym w celu oceny wpływu tych zmian na konkurencję.

Konkurenci zarzucają Microsoftowi nieuczciwe łączenie Teams z pakietem Office, co ogranicza ich możliwości konkurowania na rynku.

Firma ma już na swoim koncie kary antymonopolowe w Unii Europejskiej sięgające 2,2 miliarda euro (około 9,6 miliarda złotych), nałożone dwie dekady temu za nieuczciwe łączenie różnych produktów. Jeśli Komisja Europejska zaakceptuje propozycję Microsoftu bez nałożenia kary, pozwoli to regulatorowi skupić się na innych postępowaniach, w tym dochodzeniach przeciwko Apple i Google.