Microsoft na siłę wciska wadliwą aktualizację 24H2 dla Windows 11. Nie pytają nawet o zgodę

Microsoft na siłę wciska wadliwą aktualizację 24H2 dla Windows 11. Nie pytają nawet o zgodę

Microsoft rozpoczął automatyczne wdrażanie problematycznej aktualizacji 24H2 dla systemu Windows 11 – mimo że od miesięcy wiadomo, iż nowa wersja jest pełna błędów i niedoróbek.

Jak informuje serwis Windows Latest, użytkownicy systemów Windows 11 Home i Pro (wersje 21H2, 22H2 i 23H2), którzy nie znajdują się pod nadzorem działów IT, nie unikną aktualizacji. Co gorsza – nie zostaną nawet zapytani o zgodę.

Aktualizacja z przymusu

Z informacji opublikowanych przez Microsoft wynika, że aktualizacja będzie instalowana w tle, bez powiadomienia i możliwości jej anulowania. Choć użytkownicy otrzymają informację o planowanym ponownym uruchomieniu komputera, nie będą już w stanie zatrzymać pobierania plików, które rozpoczną się automatycznie. Jedyną opcją pozostaje tymczasowe odroczenie instalacji – ostatecznie aktualizacja i tak zostanie zainstalowana.

Problem w tym, że wersja 24H2 cieszy się fatalną reputacją. Już od momentu jej premiery pod koniec 2024 roku użytkownicy narzekają na liczne błędy wpływające na stabilność systemu. System operacyjny po aktualizacji potrafi zajmować aż o 30% więcej miejsca na dysku, a wiele funkcji działa gorzej niż wcześniej. Co istotne – mimo upływu ponad sześciu miesięcy od jej debiutu, Microsoft nie wydał skutecznych łatek eliminujących największe problemy.

Jak się bronić?

Dla bardziej zaawansowanych użytkowników istnieją sposoby, by zablokować wymuszoną aktualizację. Jednym z nich jest zatrzymanie usług aktualizacji systemu (Windows Update) za pomocą komend net stop wuauserv oraz net stop bits. Następnie można usunąć zawartość folderu SoftwareDistributionDownload, gdzie przechowywane są pliki instalacyjne.

Jednak takie działanie to jedynie chwilowe rozwiązanie – system szybko wznowi próbę pobrania aktualizacji. Dlatego serwis Windows Latest zaleca skorzystanie z narzędzia wushowhide, które pozwala ukryć konkretną aktualizację – w tym przypadku Windows 11 24H2 – i zapobiec jej ponownemu pobieraniu.

Ostatecznie można rozważyć całkowite wyłączenie systemu Windows Update lub korzystanie z edycji systemu, które nie podlegają automatycznemu uaktualnieniu – takich jak Windows 11 Enterprise, Education, Pro for Workstations czy starszy, wciąż popularny Windows 10.

Windows 11 nie zyskuje popularności

Dane serwisu StatCounter z kwietnia 2025 roku pokazują, że mimo wysiłków Microsoftu, Windows 11 nadal nie zdobył serc użytkowników. Obecnie jego udział w rynku wynosi 43,72%, podczas gdy Windows 10 wciąż króluje z 52,94% udziałem. To niepokojące dla firmy z Redmond, zwłaszcza w kontekście nadchodzącego końca wsparcia dla Windows 10, zaplanowanego na październik 2025 roku.

W odpowiedzi na niechęć użytkowników do przesiadki, Microsoft coraz częściej sięga po agresywne techniki promocyjne – w tym pełnoekranowe reklamy i wyskakujące okienka zachęcające do przejścia na Windows 11. Problem w tym, że aktualizacje takie jak 24H2 skutecznie zniechęcają do tego kroku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft na siłę wciska wadliwą aktualizację 24H2 dla Windows 11. Nie pytają nawet o zgodę

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł