Gigant z Redmond zbadał sprawę niestabilności systemu Windows 11 na niektórych komputerach. Okazało się, że winnym za te problemy jest wcześniejsza aktualizacja, którą wydano w maju.
W dokumentacji dla aktualizacji Windows 11 oznaczonej jako KB5062660 znalazła się wzmianka potwierdzająca kłopoty ze stabilnością systemu Windows. Wprowadzone w niej łatki na szczęście wyeliminowały przyczynę. Microsoft uważa, że problemy ze stabilnością były rzadkim zjawiskiem i występowały po zainstalowaniu aktualizacji zabezpieczeń z maja 2025 roku.
Wystarczyło przełączyć się z jednej aplikacji na drugą, by ta po powrocie już nie działała.
Osoby, których sprzęt został dotknięty tym problemem mogły napotkać kłopoty z odpowiedzią niektórych programów. Wystarczyło przełączyć się z jednej aplikacji na drugą, by ta po powrocie już nie działała. Brak odpowiedzi ze strony programów mogło wywoływać także zablokowanie komputera.
Opcjonalna aktualizacja na ratunek
Aktualizacja Windows 11 KB5062660 została wydana 22 lipca. Jako że problemy ze stabilnością są w ocenie Microsoftu rzadkie to uaktualnienie jest tylko opcjonalne. Warto jednak o nim wiedzieć na wypadek pojawienia się problemów z systemem i aplikacjami.
To nie pierwszy raz, kiedy po aktualizacji pewne elementy w systemie Windows przestają działać prawidłowo. Aby uchronić się przed takimi nieprzyjemnościami najlepiej nie instalować wszystkich uaktualnień od razu po ich wypuszczeniu. O ile rzecz jasna nie są to aktualizacje krytyczne wpływające w znacznym stopniu na bezpieczeństwo.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft w końcu to przyznał