Microsoft wstrzymuje prace nad Windows 10X i skupia się na głównym wydaniu systemu operacyjnego

Windows 10X to najnowsza edycja systemu operacyjnego, nad którą Microsoft pracował od dłuższego czasu. Miała ona wnieść szereg nowości i po opóźnieniu terminu wiosennej premiery trafić na pierwsze urządzenia jeszcze w 2021 roku, ale tak się jednak nie stanie. Jak donoszą media projekt trafił do kosza, ponieważ gigant z Redmond chce skupić się na rozwoju podstawowego oprogramowania dostępnego od prawie sześciu lat. Nie jest wprawdzie powiedziane, że nowa dziesiątka nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale według Brada Samsa z Petri z pewnością nie będzie to w tym roku, ani raczej w kolejnych latach oraz nie w formie, w jakiej pierwotnie miał trafić do dystrybucji. Zespół rozwijający Windows 10X przesunięto już do grupy odpowiedzialnej za podstawkę, tak by przyspieszyć wprowadzanie nowych rozwiązań w tym aktualizacji Sun Valley.

Prace nad Windowsem 10X zostały wstrzymane, a zespół odpowiedzialny za projekt skupi się na rozwoju podstawowej wersji systemu operacyjnego Microsoftu.

Co więc będzie dalej z Windows 10X, tak naprawdę nie wiemy, choć wiele wskazuje na to, że aktualnie Microsoft doszedł do wniosku, że opracowywanie odrębnego systemu nie ma racji bytu. Być może w przyszłości zmieni zdanie, a system zostanie ukończony? Windows 10X zapowiedziano w 2019 roku i w pierwotnym założeniu był on przeznaczony dla urządzeń dwuekranowych, lecz koncepcja ewoluowała, w efekcie oprogramowanie miało trafić też na sprzęt z jednym wyświetlaczem. Należy pamiętać, że narzędzia stworzone w ramach Windowsa 10X nie trafią całkowicie do śmieci, bowiem doczekają się implementacji w podstawowej dziesiątce. Jedną z takich funkcji jest pływające menu Start oderwane od paska zadań (w dawnym miejscu pojawi się widoczna przerwa).

Całość bazuje na Microsoft Fluent Design i WinUI. Jedną z bardziej subtelnych zmian, jakie wprowadzi Sun Valley jest zaokrąglenie rogów przypominających te na statycznych kafelkach. Co ciekawe Windowsa 10 od momentu debiutu w 2015 roku zainstalowano na 1,3 mld komputerów, zaś 80% udziałów stanowią wersje 2004 i 20H2. Do poprawy wyniku przyczyniła się w dużej mierze pandemia COVID-19, która zmusiła ludzi do przejścia na pracę oraz naukę zdalną i zachęciła do wymiany sprzętu na lepsze modele.