Minecraft 2. Twórca oryginału chce współpracować z Microsoftem

Minecraft przez lata odniósł olbrzymi sukces na różnych platformach i zdaje się dalej generuje krocie. Powstały różne produkty związane z tą franczyzą, aczkolwiek nadal nie doczekaliśmy się drugiej odsłony. Czy takowa jest w ogóle planowana? W pewnym sensie tak, a o pracy nad takim projektem poinformował Notch, czyli twórca Minecrafta, który wraca do programowania i tworzenia gier.

Początki Minecrafta sięgają 2011 roku, kiedy to gra zadebiutowała na komputerach. Za jej powstanie odpowiada Markus Persson znany jako "Notch", który dzięki swojemu pomysłowi stał się bardzo bogatym człowiekiem. To on założył studio Mojang AB, które opuścił w 2014 roku, kiedy zostało przejęte przez Microsoft. Deweloper od dawna pozostawał w cieniu branży, ale zdecydował się na powrót do programowania oraz gier. Notch zaskoczył fanów przyznając, że działa nad nowym tytułem, którego ochrzcił mianem Minecrafta 2.

Minecraft 2. Twórca pracuje nad duchowym spadkobiercą popularnej gry

Ponad 10 lat po sprzedaży Minecrafta Microsoftowi za 2,5 miliarda dolarów, jego twórca, Markus "Notch" Persson, wydaje się zdeterminowany, by stworzyć następcę tego kasowego hitu. Nawet jeżeli nie będzie to oficjalny Minecraft 2 to przynajmniej jego duchowa kontynuacja. Wszystko zaczęło się od ankiety w mediach społecznościowych, którą Persson przeprowadził 1 stycznia, mierząc zainteresowanie dwoma projektami gier, które chciał rozwijać. Jeden z nich został nazwany „tradycyjnym roguelike (tj. ADOM, Nethack itp.) połączonym z pierwszoosobowym dungeon crawlerem opartym na kafelkach”. Drugi to po prostu „duchowy następca Minecrafta”.

Notch, twórca Minecrafta przyznał, że chce stworzyć duchowego następcę legendarnej gry.

Po ogłoszeniu wyników deweloper w długim wpisie w zasadzie zapowiedział kontynuację Minecrafta. Całość określił jako "supernielegalne" z powodu praw do własności intelektualnej dzierżonej obecnie przez Microsoft. "W zasadzie zapowiedziałem Minecraft 2. Pomyślałem, że może ludzie naprawdę chcą, żebym stworzył kolejną grę, która będzie bardzo podobna do pierwszej. Bardzo spodobała mi się ponowna praca nad grami. Wiem, że ją stworzę, więc pomyślałem, że chętnie dam jej uczciwą szansę, tworząc z niej duchowego następcę Minecrafta. Bardzo cenię sobie dotrzymywanie słowa, więc zamierzam to zrobić w sposób, który nie będzie naruszał niesamowitej pracy, jaką wykonuje zespół Mojang".

Deweloper studzi jednak entuzjazm, ponieważ nie wie, który projekt uda mu się zrealizować w pierwszej kolejności i czy w ogóle uda mu się finalnie stworzyć duchowego spadkobiercę Minecrafta.

Co ciekawe w innym wpisie na X odniósł się do potencjalnej współpracy z Microsoftem przy grze: "Jeśli Microsoft z jakiegoś powodu chciałby, żebym to zrobił, a my w jakiś sposób uzgodnilibyśmy warunki, to z pewnością byłbym skłonny to zrobić. Dałbym im nawet o wiele większy udział, niż czułbym się zobowiązany, żeby jasno powiedzieć, że nie robię tego ze złymi intencjami. Ale współpraca ze mną będzie ciężka".

Warto wspomnieć, że obecnie mówimy o duchowym następcy Minecrafta bazującym na oryginalnym tytule, ale jednocześnie twórca zaznaczył, że nie zamierza zabierać pomysłów Mojangowi i Microsoftowi.