Nowoczesne układy scalone osiągają temperatury, które mogą zatrzymać rozwój branży. Czy to koniec złotej ery półprzewodników?
W ciągu ostatnich dwóch dekad świat technologii obserwował niesamowity rozwój półprzewodników – serca każdego nowoczesnego urządzenia elektronicznego. Jednak za imponującymi osiągami kryje się coraz poważniejsze zagrożenie: temperatura. Rosnąca gęstość tranzystorów w układach CPU i GPU prowadzi do nadmiernego nagrzewania się chipów, co może wyhamować przyszły rozwój całej branży. Jak donosi portal TechSpot, współczesne procesory – zwłaszcza topowe modele od Intela i Nvidii – stają się nie tylko coraz wydajniejsze, ale też coraz gorętsze. Skutki tego zjawiska są odczuwalne nie tylko dla użytkowników końcowych, którzy zauważają spadki wydajności i skrócony czas pracy baterii, ale również dla całego przemysłu.
Prawo Moore’a w ogniu?
Coraz wyższe temperatury zaburzają znane prawa rozwoju technologicznego. „Prawo Moore’a”, które zakładało podwajanie wydajności co dwa lata, oraz „prawo Dennarda”, umożliwiające proporcjonalne zwiększanie wydajności przy jednoczesnym zmniejszaniu zużycia energii – dziś już nie działają. Odkąd dalsze obniżanie napięcia stało się technologicznie niepraktyczne, rosnąca gęstość tranzystorów prowadzi do wyższej gęstości mocy i – co za tym idzie – do większej produkcji ciepła. I choć układy scalone stają się coraz mniejsze, to właśnie ich miniaturyzacja zwiększa problem termiczny.
Chłodzenie – nowa waluta innowacji
Eksperci z belgijskiego IMEC, międzynarodowego centrum badawczego mikroelektroniki, biją na alarm: każda nowa generacja układów pogarsza sytuację. Wprowadzane tranzystory nanopłytkowe i CFET (tzw. tranzystory polowe), choć pozwalają zaoszczędzić miejsce i zwiększyć wydajność, nie rozwiązują problemu przegrzewania – a wręcz go potęgują. Modelowanie pokazuje, że przyszłe technologie (np. układy 1-nanometrowe) zwiększą temperaturę nawet o 9°C. Co więcej, nowoczesne techniki chłodzenia – od chłodzenia cieczą po chłodzenie zanurzeniowe – nie są możliwe dla urządzeń mobilnych i nie zawsze skalują się w centrach danych.
Kieszonkowy piekarnik
Rosnące temperatury najmocniej odczuwają użytkownicy smartfonów i laptopów. Urządzenia te muszą dławić swoją wydajność, gdy czujniki temperatury wykryją przegrzanie. Procesory w nich stosują techniki takie jak „thermal throttling” (samoczynne obniżanie taktowania), czy „thermal sprinting” (naprzemienne obciążanie rdzeni) – co obniża wydajność i komfort użytkowania.
Światełko w tunelu: BSPDN
Jedną z obiecujących technologii jest BSPDN (Backside Power Delivery Network) – metoda zasilania chipów z tylnej strony, co pozwala lepiej zarządzać miejscem na froncie układu i potencjalnie ograniczyć ciepło. Samsung i inni giganci zapowiadają wdrożenie tej technologii już przy 2-nanometrowych procesorach. Jednak nawet BSPDN nie jest wolna od kompromisów – rozcieńczenie krzemowego podłoża może prowadzić do powstawania nowych punktów przegrzewania się, a lokalne temperatury mogą wzrosnąć nawet o 14°C.
Eksperci przewidują, że jeśli problemu nie uda się opanować, czeka nas nie tyle postęp, co technologiczny impas.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Miniaturyzacja zabija procesory? Temperatura może zatrzymać cały przemysł