Monitor OLED pracował przez 533 dni bez przerwy. Co z wypaleniami?

Od lat największą obawą użytkowników jest jednak ryzyko wypalenia monitorów i telewizorów OLED, czyli trwałego pozostawania na ekranie elementów statycznych. MSI postanowiło zmierzyć się z tym problemem w praktycznym eksperymencie, którego wyniki zaprezentowano podczas targów Gamescom w Kolonii.

Według przedstawicieli MSI, w ramach testu monitor OLED pracował nieprzerwanie przez 533 dni, siedem godzin i 22 minuty, co przekłada się na ponad półtora roku działania bez przerwy. Urządzenie funkcjonowało w trybie podzielonego ekranu z wyświetlanymi elementami statycznymi, takimi jak pasek zadań systemu Windows czy otwarte karty. Dzięki systemowi ochrony, oznaki wypalenia były „praktycznie żadne”. Firma podkreśliła, że kluczową rolę odegrała technologia ochronna OLED Care 2.0, wykorzystująca przesuwanie pikseli, kontrolę luminancji i algorytmy wykrywania statycznych fragmentów obrazu.

Nowa generacja zabezpieczeń

MSI nie poprzestaje na dotychczasowych rozwiązaniach. Kolejna wersja systemu ochronnego, OLED Care 3.0, wykorzystuje czujnik CMOS połączony z procesorem NPU, który co 0,2 sekundy rejestruje obraz w celu wykrycia obecności użytkownika. Gdy monitor wykryje, że nikt przed nim nie siedzi, automatycznie uruchamia cykl ochronny lub przechodzi w tryb uśpienia. Rozwiązanie to trafiło do nowego modelu MPG 271QR QD-OLED X50, jednego z najgłośniejszych debiutów tegorocznego Gamescomu.

Konkurencja stawia na podobne rozwiązania

Trend wprowadzania zaawansowanych systemów ochrony przed wypaleniem rozwija się także wśród konkurencyjnych marek. Asus w najnowszych monitorach OLED z wysoką częstotliwością odświeżania wykorzystuje system OLED Care Pro. W tym przypadku zintegrowany czujnik Neo reaguje na obecność użytkownika, a w momencie jego nieobecności przełącza ekran w tryb wygaszacza.