W sieci zawrzało po tym, jak na chińskich mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające palety wypełnione kartami graficznymi GeForce RTX 5090 od MSI. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pełna wersja GeForce RTX 5090 nie powinna w ogóle znajdować się w Chinach, ze względu na obowiązujące amerykańskie restrykcje eksportowe dotyczące wysokowydajnych układów graficznych.
Na opublikowanym zdjęciu widać dziesiątki pudełek oznaczonych logiem MSI, rzekomo znajdujących się w jednym z chińskich magazynów. Szybko zauważono, że nie chodzi o lokalne wersje kart, RTX 5090 D ani RTX 5090 D V2, które NVIDIA przygotowała specjalnie, by spełniały wymagania eksportowe USA. Na fotografiach widać natomiast globalne edycje RTX 5090, te same, które trafiają na rynek w Stanach Zjednoczonych i Europie.
To natychmiast wzbudziło podejrzenia o naruszenie amerykańskich przepisów eksportowych, które od 2023 roku ograniczają sprzedaż zaawansowanych GPU do Chin, z uwagi na ich potencjalne zastosowania w obliczeniach AI i militarnych systemach symulacyjnych.
Na opublikowanym zdjęciu widać dziesiątki pudełek oznaczonych logiem MSI, rzekomo znajdujących się w jednym z chińskich magazynów.

MSI: „Nie sprzedajemy tych kart w Chinach”
W reakcji na medialne poruszenie MSI wydało oficjalne oświadczenie, w którym jednoznacznie odcina się od nieautoryzowanej dystrybucji: „Nie prowadzimy sprzedaży ani oficjalnej dystrybucji modelu RTX 5090 w Chinach. Wszystkie egzemplarze, które pojawiły się na lokalnym rynku, nie pochodzą z autoryzowanych kanałów”.
Firma podkreśliła, że na rynek chiński trafiają wyłącznie wersje D oraz D V2, zaprojektowane tak, by spełniały amerykańskie wymogi eksportowe dotyczące mocy obliczeniowej GPU. MSI prześledziło numery seryjne widocznych na zdjęciach kart i potwierdziło, że pochodzą one z tzw. „importu równoległego” (ang. parallel import), czyli zakupów dokonywanych w innym kraju i sprowadzanych poza oficjalnym kanałem sprzedaży.
Szary rynek: szybkie zyski, duże ryzyko
Zjawisko importu równoległego nie jest nowe. Tego typu „szary rynek” od lat funkcjonuje w krajach objętych sankcjami lub restrykcjami technologicznymi, od Iranu po Rosję. Pozwala ominąć oficjalne ograniczenia, ale często odbywa się kosztem jakości i bezpieczeństwa produktu.
MSI ostrzega, że produkty pochodzące z nieautoryzowanych źródeł mogą być modyfikowane lub niepełnowartościowe, a co najważniejsze. nie podlegają gwarancji producenta, wsparciu technicznemu ani serwisowi. Przypadki z przeszłości pokazują, że to dość powszechne zjawisko i w 2022 roku aż 40% procesorów sprowadzanych przez Rosję z chińskiego rynku równoległego okazało się wadliwych.
MSI zapowiada kontrolę kanałów dystrybucji
Na zakończenie oświadczenia firma zapowiedziała, że wzmocni kontrolę nad łańcuchem dostaw i systemem śledzenia pochodzenia produktów. „Będziemy współpracować z międzynarodowymi partnerami, by zapobiec dalszemu pojawianiu się nieautoryzowanych kart na rynkach, na których nie prowadzimy sprzedaży” - poinformowało MSI.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
To zdjęcie palet z RTX 5090 w Chinach wywołało skandal. Producent w szoku