Na obietnicach się skończyło. Tesla Cybertruck daleko od deklarowanego zasięgu

Ponad cztery lata temu Tesla ogłosiła, że trójsilnikowy Cybertruck będzie miał zasięg wynoszący 500 mil (804 km). Jednakże, podczas oficjalnej premiery pod koniec listopada, te liczby zostały zrewidowane - 320 mil (515 km) dla najdroższego modelu, znanego również jako Cyberbeast, oraz 250 mil (402 km) dla wariantu podstawowego.

Kyle Conner z Out of Spec Motoring przeprowadził nieoficjalny test na żywo, badając możliwości zasięgu modelu kosztującego 76 390 dolarów z serii Foundation, wyposażonego w napęd na wszystkie koła. Celem testu było sprawdzenie, czy rzeczywiście jest w stanie przejechać 320 mil na jednym ładowaniu. Pięciogodzinny stream obejmował jazdę ciężarówką z terenowymi oponami po autostradzie w Teksasie w nocy, utrzymując prędkość około 70 mil na godzinę, przy temperaturze około 7 stopni Celsjusza. Gdy bateria była bliska rozładowania, Kyle Conner zjechał na parking, gdzie jeździł w kółko aż do zatrzymania pojazdu.

Jedną z rzeczy, która najbardziej rozczarowuje w Cybertrucku od czasu jego rozpoczęcia produkcji, jest zasięg.

Akumulator o pojemności 123 kWh powinien umożliwić przejechanie około 306 mil w tych warunkach (według szacunków recenzenta), ciężarówka przebyła jednak w sumie tylko 254 mile (408 km), osiągając ~80% deklarowanego przez producenta zasięgu. Tesla oferuje opcjonalny akumulator do Cybertrucka, który znacząco zwiększa zasięg pojazdu na jednym ładowaniu. Kosztujący 16 000 dolarów pakiet zajmuje jednak około jednej trzeciej powierzchni ciężarówki. Zasięg wzrośnie do deklarowanego, jednak sporym kosztem.

Trzeba również pamiętać, że testy EPA różnią się od tych przeprowadzonych przez Out of Spec Motoring. Niskie (choć powyżej 7 stopni Celsjusza) temperatury i mniej wydajne opony terenowe miały wpływ na wyniki. Jednak strata prawie 70 mil (112 km) to znacząca różnica w zasięgu pojazdu, nawet w mniej korzystnych warunkach. Użytkownicy już się boją, co będzie podczas mrozów.