Niemiecka prokuratura w Hamburgu oskarżyła 21-letniego mężczyznę o popełnienie ponad dwustu przestępstw, w tym o morderstwo i pięć prób morderstwa. Według śledczych podejrzany, działający w sieci pod pseudonimem „Biały Tygrys”, miał kierować globalną siecią przemocy wobec dzieci, wykorzystując komunikatory, gry i serwisy internetowe do manipulacji i tworzenia sadystycznych treści.
Najbardziej wstrząsającym punktem aktu oskarżenia jest wydarzenie z 2022 roku. „Biały Tygrys” miał doprowadzić 13-letniego chłopca ze Stanów Zjednoczonych do samobójstwa, które transmitowano na żywo w Internecie. Według śledczych mężczyzna instruował ofiarę i zachęcał ją do odebrania sobie życia, pozostając z nią w kontakcie online do samego końca.
Niemiecka prokuratura potwierdziła, że przestępstwa popełniano od stycznia 2021 roku do września 2023 roku. Podejrzany, posiadający obywatelstwo niemieckie i irańskie, miał wówczas od 16 do 19 lat. W trakcie tego okresu utrzymywał aktywność w sieci pod kilkoma tożsamościami, działając w ramach grupy przestępczej znanej jako „764” – międzynarodowej struktury powiązanej z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich.
204 zarzuty i osiem potwierdzonych ofiar
Śledczy przedstawili mężczyźnie 204 zarzuty karne, obejmujące morderstwo, usiłowanie morderstwa, produkcję materiałów pornograficznych z udziałem nieletnich, znęcanie się i cyberprzemoc. Policja ustaliła tożsamość ośmiu ofiar w wieku od 11 do 15 lat, pochodzących z Niemiec, Anglii, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Wśród nich znalazła się 14-letnia Kanadyjka, która próbowała popełnić samobójstwo po kontakcie z „Białym Tygrysem”.
Według niemieckiego tygodnika Der Spiegel, podejrzany został zatrzymany w czerwcu w domu swoich rodziców. Mężczyzna, który przez pewien czas studiował medycynę na prywatnym uniwersytecie, zaprzecza wszystkim zarzutom. Policja podczas aresztowania zabezpieczyła komputery, dyski twarde oraz nielegalną broń – noże, kastety i pałkę teleskopową.
Alarm z USA zignorowany przez niemieckie służby
Jak ustaliła Die Zeit, już w 2021 roku Narodowe Centrum ds. Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci (NCMEC) w Stanach Zjednoczonych przekazało niemieckim władzom informacje o aktywności użytkownika o pseudonimie „Biały Tygrys”, który miał przebywać w Hamburgu. Amerykanie dostarczyli około 40 stron dokumentacji z czatów platformy Discord, gdzie podejrzany nakłaniał dwie dziewczynki do przesyłania zdjęć i samookaleczeń, a nawet sugerował im samobójstwo.
Pomimo powagi zgłoszenia, działania niemieckich służb zakończyły się wówczas jedynie przesłuchaniem podejrzanego. Do jego aresztowania doszło dopiero dwa lata później, po ujawnieniu międzynarodowych powiązań sieci „764” i popełnieniu kolejnych przestępstw.
Proces za zamkniętymi drzwiami
Prokuratura w Hamburgu poinformowała, że postępowanie karne będzie prowadzone za zamkniętymi drzwiami, ze względu na brutalny charakter materiałów i wiek ofiar. Zabezpieczone dane cyfrowe wciąż są analizowane przez ekspertów zajmujących się cyberprzestępczością.
Według śledczych „Biały Tygrys” nie działał sam. Utrzymywał kontakty z osobami powiązanymi z siecią „764”, która według Departamentu Sprawiedliwości USA była jednym z najbardziej brutalnych przedsięwzięć w historii internetowej przemocy wobec dzieci. W kwietniu amerykańskie służby zatrzymały kilku domniemanych liderów tej grupy.
Fala oburzenia i pytania o odpowiedzialność
Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną w Niemczech i na całym świecie. Wiele organizacji zajmujących się ochroną dzieci w sieci wskazuje, że tragedii można było zapobiec, gdyby niemieckie służby szybciej zareagowały na ostrzeżenie z USA. Dyskusję podsycają również dane Krajowego Sojuszu na rzecz Chorób Psychicznych, według którego samobójstwo jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodzieży w wieku 10–14 lat w Stanach Zjednoczonych.
Eksperci ostrzegają, że przypadek „Białego Tygrysa” ujawnia bezradność państw wobec przestępczości internetowej o charakterze międzynarodowym. Zorganizowane grupy wykorzystują anonimowość, szyfrowanie i serwery rozproszone, by unikać ścigania, a ofiary – często dzieci – nie mają świadomości zagrożenia, dopóki nie jest za późno.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Tragedia na żywo. Irańczyk przekroczył wszystkie granice na oczach widzów