Najpierw zalegalizowali piractwo, a teraz chcą ukrócić fałszywe zgłoszenia praw autorskich...

Najpierw zalegalizowali piractwo, a teraz chcą ukrócić fałszywe zgłoszenia praw autorskich...

Rosja i idea wolnego i otwartego Internetu nie idą w parze, jednak kraj ten chce wprowadzić nowe przepisy, które mogą rozwiązać wiele problemów cenzury związanych z prawami autorskimi. Problemy te związane są z kontrowersyjną ustawą o ochronie praw autorskich, która często dopuszcza prawa autorskie jako narzędzie cenzury.

Ustawa zaproponowana przez rosyjskie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego wprowadzi kary za bezpodstawne żądania usunięcia treści niezgodnych z prawem. Chociaż większość zawiadomień o usunięciu treści jest dokonywana w dobrej wierze, nadal istnieją takie, które skutkują błędnym usunięciem treści chronionych prawem autorskim.  „Osoba, która bezprawnie inicjuje zakończenie dostępu do własności intelektualnej w sieci informacyjno-telekomunikacyjnej internetu może zostać pociągnięta do odpowiedzialności cywilnej w postaci odszkodowania” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.

Prawo, które nakłada kary za fałszywe roszczenia z tytułu praw autorskich, to świetny pomysł. Probem w tym, że wprowadza je Rosja, co oznacza, że prawo będze działać wybiórczo i z pewnością nie będzie dotyczyć zachodnich produkcji, których pirackie kopie są sposobem na omijanie sankcji.

Chociaż egzekwowanie jest rzadkie, w Stanach Zjednoczonych obowiązują przepisy dotyczące karania osób, które nadużywają systemu usuwania treści. Jednak w Rosji nie ma przepisów rekompensujących żądania usunięcia plików za treści, których zgłaszający wcale nie są właścicielami. Podobnie jak istniejąca kara za naruszenie praw autorskich, projekt ustawy za bezprawne zgłaszanie treści chronionych prawem autorskim będzie skutkować odszkodowaniem w wysokości od 10 000 do 5 milionów rubli (164 – 82 000 USD). Wysokość odszkodowania zostanie ustalona przez sąd i oczekuje się, że będzie podlegać karze na wyższym poziomie.

Proponowane prawo ma również usunąć odpowiedzialność dostawców usług. Rosyjskie przepisy wymagają, aby usługi online usuwały treści naruszające prawa autorskie w ciągu 24 godzin. Gospodarze treści mogą poprosić o więcej informacji w celu udowodnienia własności, ale mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, jeśli sprawa trafi do sądu. Zgodnie z proponowanym prawem, gdy żądanie usunięcia jest wysyłane do operatora strony internetowej, ustanawiana jest bezpośrednia linia odpowiedzialności między nadawcą zawiadomienia a osobą, która przesłała treść.

Wiadomości te są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno mówiono, że Putin zalegalizował piractwo, przez co w kinach wyświetlano, chociażby Batmana pobranego z torrentów. Domyślać się więc można, że zgłoszenia dotyczące praw autorskich pochodzące od firm Zachodnich będą z automatu uważane za fałszywe.

Zobacz także: 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Najpierw zalegalizowali piractwo, a teraz chcą ukrócić fałszywe zgłoszenia praw autorskich...

 0