Napiwki dla twórców gier. Były prezes Blizzarda chce dokładać do 70 USD

Napiwki dla twórców gier. Były prezes Blizzarda chce dokładać do 70 USD

Gry są za drogie - tak uważa wielu graczy i rzeczywiście za niektóre produkcje patrząc na ich jakość nie dalibyśmy nawet złamanego grosza. Prawdopodobnie ceny gier nie zatrzymają się na 70 USD tylko wzrosną i nie chodzi tu wyłącznie o propozycje z segmentu AAA czy AAAA, ale również tytuły od mniejszych deweloperów ze skromniejszym budżetem. Jednak były prezes Blizzarda poszedł o krok dalej i chce nagradzać autorów gier napiwkami.

Gry wysokobudżetowe kosztujące 70 USD to niemal standard w branży. Dawniej za specjalną edycję płaciliśmy po 300 złotych, teraz z kolei przykładowy Star Wars Outlaws Gold Edition został wyceniony na 439 PLN, natomiast za Ultimate Edition należy zapłacić 539,90 PLN. Co jeśli do tych 70 dolarów dorzucić by napiwek, który pozwoliłby deweloperom dodatkowo zarobić? Na taki pomysł wpadł były prezes Blizzarda, Mike Ybarra, który odszedł z firmy w styczniu.

Były prezes Blizzarda chciałby, żeby w grach była opcja dawania napiwku twórcom za ich pracę.

„Myślałem o tym pomyśle przez jakiś czas jako gracz, ponieważ ostatnio zacząłem interesować się grami dla jednego gracza. Niektóre gry, w które gram po prostu zachwycają niesamowitym doświadczeniem” – napisał Ybarra w poście w mediach społecznościowych na początku tego tygodnia.

Ybarra mówi, że po ukończeniu niektórych pozycji często żałuje, że nie może dać tym ludziom kolejnych 10 czy 20 dolarów, ponieważ było to doświadczenie warte więcej niż 70 dolarów, a twórcy nie próbowali go co chwile naciąć na kolejne pieniądze. Chodzi mu zapewne o brak mikropłatności, tak bardzo popularnych wśród deweloperów gier.

Były szef Blizzarda jako przykłady wymienia Red Dead Redemption 2, Baldur's Gate 3 i Elden Ring. „Wiem, że 70 dolarów to już dużo, ale czasami żałuję, że nie mam takiej opcji na koniec gry” – kontynuuje. „Niektóre gry są naprawdę wyjątkowe”.

Jednocześnie Yabarra wie, iż ten pomysł nie przypadnie do gustu większości osób, które są zmęczone aktualnymi cenami gier.

Gracze oczywiście negatywnie zareagowali na tę propozycję, szczególnie iż mikrotransakcje, agresywna monetyzacja, a nawet ceny 70 dolarów były tematem gorącej debaty w Internecie. Produkcje, które Ybarra nadzorował podczas swojej kadencji, nie są obce tego rodzaju mechanizmów.

A jak wy zanosicie się na taki pomysł? Chcielibyście, żeby w grach była opcja dania napiwku twórcom?

Obserwuj nas w Google News

Tagi

GamingGry

Pokaż / Dodaj komentarze do: Napiwki dla twórców gier. Były prezes Blizzarda chce dokładać do 70 USD

 0