Naughty Dog raczej nie stworzy już żadnej kontynuacji Uncharted

W tym roku ukaże się rozszerzenie Uncharted: The Lost Legacy. Będzie ono ostatnim tytułem z serii, za które będzie odpowiadał Naughty Dog. Takie stanowisko wyraził wiceprezes firmy w niedawnym wywiadzie z Game Informer.

W wywiadzie z amerykańskim pismem wzięło udział kilku pracowników studia. Wiceprezes, Evan Wells mówił między innymi o przyszłości serii. Jego zdaniem sequele mogłyby powstać, ale raczej nie będą dziełem Naughty Dog. Nie spalił całkowicie za sobą mostów i użył jedynie słowa "mało prawdopodobne" w odniesieniu do szans na to, by jego studio stworzyło kontynuację Uncharted 4. Użył co prawda stwierdzenia "nigdy nie mów nigdy", ale zaznaczył też z drugiej strony, że obecnie firma z Santa Monica jest niezwykle zaabsorbowana pracami nad The Last of Us Part II, a także ma w zanadrzu kilka innych pomysłów na nowe gry, które chciałaby szerzej zgłębić. Wells zaznaczył, że studio ma ograniczone zasoby i zbyt wiele nowych planów. Gdyby Naughty Dog miało dwie lub trzy ekipy - wtedy możliwości kontynuowania serii byłyby większe. Daje to jednoznaczny sygnał, że po dekadzie z Nathanem Drake'em, studio po prostu chce spróbować czegoś nowego.

Uncharted to obecnie największa marka Sony, a ostatnia, czwarta część rozeszła się w nakładzie 8 milionów egzemplarzy (tyle trafiło do sklepów)

Z wywiadu dowiadujemy się także, że w Lost Legacy deweloperzy umieścili więcej zagadek, wprowadzili minigierkę z otwieraniem zamków i postarali się o to, aby fabuła miała bardziej osobisty wydźwięk i eksplorowała indyjskie korzenie Chloe Frazer. Zanim ona i Nadine zostały wybrane jako protagonistki, studio rozważało Sully'ego i Cassie. Ten pierwszy odpadł ze względu na ograniczone możliwości wplecenia jego historii z przeszłości w uniwersum, a u Cassie przeszkodą ostatecznie był jej wiek. W rozmowie z Game Informer, twórcy gry wyjawili także, że w dodatku mogą gościnnie pojawić się na krótko inne, znane z poprzednich części postaci. W Lost Legacy znajdziemy także tryby survival i multiplayer, bazujące na części czwartej. 

Uncharted to niezwykle dochodowa dla Sony seria. Do tej pory wszystkie części sprzedały się w łącznym nakładzie 28 milionów sztuk. Sony może zdecydować się na kontynuowanie tej żyły złota pośród przygodowych gier akcji TPP. Wymagałoby to jednak zaangażowania kolejnego studia - albo wewnętrznego, albo szukania partnera pośród firm trzecich.