Neutralność węglowa Apple to bujda. Firma oskarżona o greenwashing

Gigant technologiczny z Cupertino, znany ze swojego zamiłowania do marketingowych haseł, zmaga się z pozwem zbiorowym dotyczącym jego rzekomo „neutralnych węglowo” zegarków Apple Watch. Według skarżących, twierdzenia firmy o ekologiczności są czystym greenwashingiem – w rzeczywistości produkty mają tyle wspólnego z ekologią, co elektrownia węglowa.

W 2023 roku Apple ogłosiło, że „wybrane kombinacje kopert i pasków” Apple Watch Series 9, Apple Watch Ultra 2 i Apple Watch SE będą pierwszymi urządzeniami firmy o neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla. Fani marki, chętni do pokazania jak są "zieloni", rzucili się na nowy gadżet, a media szybko podchwyciły temat. Jednak teraz okazuje się, że cała kampania może być daleka od prawdy. Pozew zbiorowy zarzuca Apple, że neutralność węglowa tych zegarków jest iluzją, ponieważ firma polegała na wątpliwych projektach kompensacji emisji, które nie spełniają podstawowych standardów.

Według skarżących, twierdzenia firmy o ekologiczności są czystym greenwashingiem.

Problem z projektami kompensacji emisji

Dwa programy, na które powoływał się Apple, znalazły się w ogniu krytyki:

• Projekt Chyulu Hills w Kenii – miał chronić ziemie, które są objęte ochroną już od 1983 roku, co podważa jego skuteczność jako nowej inicjatywy ograniczającej emisje.
• Projekt Guinan w Chinach – deklarował sadzenie drzew, ale według pozwu dotyczyło to terenów, które były już gęsto zalesione.

Oznacza to, że projekty te nie przyczyniają się do faktycznej redukcji emisji, a jedynie stanowią wygodny sposób na „kupowanie” ekologicznego wizerunku.

Apple odpowiada, ale czy to wystarczy?

Apple, które rzadko przyznaje się do błędów, stanowczo odpiera zarzuty. Rzecznik firmy, Sean Redding, oświadczył: „Jesteśmy dumni z naszego śladu węglowego” i dodał, że firma inwestuje w „naturalne projekty” oraz ogranicza emisję w swoich produktach.

Jednak krytycy twierdzą, że offsety węglowe to często jedynie PR-owa sztuczka, która pozwala firmom chwalić się ekologicznymi osiągnięciami bez faktycznego wpływu na środowisko. Ich zdaniem prawdziwa troska o planetę wymagałaby realnych zmian – takich jak korzystanie z czystej energii, produkcja trwalszych urządzeń oraz większy nacisk na możliwość naprawy sprzętu.