Gen Z ma wybierać inne smartfony niż iPhone. Nie dorastali z Apple

Carl Pei ma plan, by odebrać młodych użytkowników gigantowi z Cupertino - i wie dokładnie, jak to zrobić. Nothing stawia na styl, świeżość i bunt wobec „nudnych” iPhone’ów. Czy Gen Z naprawdę odwróci się od Apple?

Można powiedzieć, że rynek smartfonów jest dziś mocno nasycony. Mamy stałych gigantów, czyli Apple i Samsunga, którzy odpowiadają za znaczną część sprzedaży. Ale jest również miejsce dla Xiaomi, Oppo, OnePlusa czy Motoroli. Producentów można byłoby jeszcze długo wymieniać. Wybicie i wyróżnienie się na tym rynku jest więc trudnym zadaniem.

Pei sądzi także, iż młodsi użytkownicy nie są aż tak zachwyceni Apple, ponieważ nie dorastali, gdy ta firma się rozwijała.

Firma Nothing weszła do gry wprowadzając model Phone (1), który przyniósł powiew świeżości w Androidowym świecie. Do teraz zdążyli wypuścić kilka kolejnych telefonów, a także nowe pary słuchawek bezprzewodowych i zegarki (pod marką CMF). Jednak kto tak naprawdę jest głównym odbiorcą tych produktów?

Głównie młodzi

W trakcie rozmowy na kanale YouTube o nazwie ACESS Podcast, prezes firmy Nothing, Carl Pei, zdradził w kogo celuje jego firma. Zauważyli, że ich produkty przyciągają uwagę młodych osób, które chcą się wyróżnić. Pei sądzi także, iż młodsi użytkownicy nie są aż tak zachwyceni Apple, ponieważ nie dorastali, gdy ta firma się rozwijała.

Przeciętny użytkownik jest przed 30-tką

Przeciętny użytkownik smartfonów Nothing ma 26 lat. W przypadku Samsunga jest to natomiast 45 lat. Różnica jest duża. Trzeba przyznać, że urządzenia Nothing faktycznie są… stylistycznie odważniejsze, co może pasować młodszym użytkownikom, którzy lubią przyciągać wzrok i wyróżniać się czymś w tłumie.

Ważnym czynnikiem będzie również cena. Smartfony Nothing zwyczajnie się są tak drogie, jak chociażby iPhone’y. Przykładowo znajdziemy świeży model już za około 1500 zł, a nawet flagowiec kosztuje mniej niż najtańszy iPhone 17.

Podsumowując, Nothing nie kryje się z tym, że celuje raczej w młodszych odbiorców. Jeśli ich założenia są trafne to mogą podbierać klientów nawet firmie Apple, która jakby nie patrzeć jest bardzo popularna wśród młodych osób.