Niedziela to nowy poniedziałek? Tak wygląda życie w epoce Microsoft 365

Microsoft opublikował najnowszy raport Work Trend Index i… trudno się nie przerazić. Według danych z pakietu Microsoft 365, większość pracowników czuje się dziś, jakby utknęła w nieskończonym dniu pracy – bez wyraźnego początku ani końca. Praca zaczyna się jeszcze w łóżku o 6 rano, a kończy… właściwie nigdy.

„Niedziela przestaje być niedzielą. Coraz więcej osób czuje, że to po prostu kolejny poniedziałek” – ostrzega Microsoft. Z danych telemetrycznych wynika, że użytkownicy pakietu Office średnio co 2 minuty mają przerywaną pracę przez e-mail, spotkanie lub powiadomienie. A to dopiero początek problemu.

Granica między pracą a życiem prywatnym coraz bardziej się zaciera. Bycie w ciągłym kontakcie, ciągle online, tylko to potęguje.

Typowy pracownik otrzymuje ponad 150 wiadomości dziennie przez Microsoft Teams. Najwięcej – około godz. 11:00 – czyli dokładnie wtedy, gdy jego produktywność powinna być na najwyższym poziomie. Tymczasem to właśnie wtedy większość firm planuje… spotkania. Efekt? Czas na skupienie znika.

Obiady? Też fikcja. Microsoft zauważył gwałtowny wzrost użycia Worda, Excela i PowerPointa w godzinach lunchu – pracownicy piszą, analizują i nadrabiają zaległości.

Raport Microsoftu daje do myślenia

Po godzinach powinno być spokojniej, ale w praktyce dzieje się odwrotnie. Pracownicy nadrabiają wtedy zadania po godzinach, wysyłając i odbierając ponad 50 wiadomości poza czasem pracy.

A weekendy? „Większość z nas pracuje w niedzielę tak, jakby to był zwykły dzień roboczy” – wskazuje raport.

Użytkownicy pakietu Office średnio co 2 minuty mają przerywaną pracę przez e-mail, spotkanie lub powiadomienie.

Microsoft sugeruje ratunek w sztucznej inteligencji. Integracja AI z codziennymi zadaniami ma pomóc w odciążeniu od „nisko wartościowych” obowiązków. Rozwiązaniem ma być skupienie się na zasadzie 80/20: 20% pracy powinno generować 80% efektów. Na razie jednak pewne jest to, że granica między pracą a życiem prywatnym coraz bardziej się zaciera. Bycie w ciągłym kontakcie, ciągle online, tylko to potęguje. A to prosta droga do wypalenia i do chorób.