Niemcy: Elon Musk „zgodził się” na unijne przepisy dotyczące cenzury

Niemcy: Elon Musk „zgodził się” na unijne przepisy dotyczące cenzury

Niemiecki minister ds. Cyfryzacji i transportu Volker Wissing powiedział, że po spotkaniu z Elonem Muskiem w San Francisco mniej martwi go Twitter pod nowym przywództwem.

„Dzięki @elonmusk za konstruktywną rozmowę w San Francisco. Moje stanowisko jest jasne: samozaangażowanie platform w walkę z #dezinformacją musi być ściśle przestrzegane, dopóki #DSA nie wejdzie w życie. Elon Musk zgodził się ze mną” – napisał Wissing na Twitterze. Ustawa DSA (Digital Services Act), która ma wejść w życie w lutym 2024 r., wymaga między innymi od platform natychmiastowego usuwania „szkodliwych” treści. Ustawodawstwo ma na celu ochronę konsumentów przed treściami uznanymi za szkodliwe, a także przed treściami niezgodnymi z prawem.

Elon Musk w rozmowie z niemieckim ministrem ds. cyfryzacji zgodził się z wizją cenzury i walki z dezinformacją, póki szeroko krytykowana ustawa DSA nie wejdzie w życie. Digital Services Act, która ma wejść w życie w lutym 2024 r., wymaga między innymi od platform natychmiastowego usuwania „szkodliwych” treści. 

W grudniowym wywiadzie Wissing, sekretarz generalny Wolnej Partii Demokratycznej (FDP), wyraził zaniepokojenie przywództwem Muska na Twitterze i powiedział, że nie jest zdecydowany, czy będzie nadal korzystać z platformy.  Od czasu przejęcia władzy pod koniec października Musk dokonał pewnych zmian, które niektórzy miłośnicy cenzury mogą uznać za kontrowersyjne. Wycofał politykę dezinformacji dotyczącą COVID-19 i przywrócił niektóre wcześniej zablokowane konta, w tym konto byłego prezydenta USA Donalda Trumpa . W liście do Komisji Europejskiej Sven Giegold, sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki, wyraził zaniepokojenie nagłymi zmianami na Twitterze i złagodzeniem polityki cenzury.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Musk oficjalnie popiera DSA. Miliarder 8 miesięcy temu pozytywnie wypowiadał się o przepisach po osobistej prezentacji dokonanej przez Europejskiego Komisarza ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. "To jest dokładnie zgodne z moim sposobem myślenia" – powiedział Musk. "To była świetna dyskusja i hm, naprawdę myślę, że zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałeś, naprawdę. Myślę, że jesteśmy w dużej mierze tego samego zdania, i hm, i uh, wiesz, myślę, że moje firmy mogą zrobić wszystko, co będzie korzystne dla Europy, chcę tylko to powiedzieć".

Ustawa DSA skupia się bezpieczeństwie w internecie. Oznacza to, że platformy muszą lepiej reagować na nielegalne treści, np. poprzez moderację. Pojawiają się tutaj jednak zagrożenia związane z cenzurą. Czy portale będą zobowiązane do usunięcia opinii sprzecznej z "oficjalną"? Czy wpis zostanie oznaczony jako dezinformacja? Wiele będzie zależeć od interpretacji samych portali społecznościowych. Podstawowym celem jest usunięcie mowy nienawiści, treści związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci, oszustw, udostępniania prywatnych lub niecenzuralnych zdjęć, promowania terroryzmu, sprzedaży podrobionych lub niebezpiecznych produktów, a także ukierunkowanie na naruszenie praw autorskich. Platformy muszą też ujawniać, jak działają ich algorytmy, na przykład w przypadku rekomendacji czy wyszukiwania, ale jest to praktycznie niemożliwe, biorąc pod uwagę wykorzystanie systemów AI. Naruszenia w ramach DSA mogą być karane w wysokości do 6 proc. globalnego przychodu. Za powtarzające się naruszenia regulacji może to być nawet 20 proc. Komisja Europejska nałoży również opłaty na duże firmy, aby sfinansować wymuszoną samokontrolę. Rzeczywiście, trzeba będzie w jakiś sposób opłacić funkcjonowanie zespołu DG CONNECT składającego się z co najmniej 100 pełnoetatowych pracowników (ale mówi się o 150-180), który będzie nadzorował zgodność zarówno z DMA, jak i DSA.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Niemcy: Elon Musk „zgodził się” na unijne przepisy dotyczące cenzury

 0