Nieoczekiwany skutek uboczny podbicia FPS-ów w Vanquish na PC

Firma SEGA wydała niedawno grę Vanquish na komputery osobiste. Naturalnie, w porównaniu do konsolowego oryginału, poprawiono sferę techniczną, aczkolwiek wynikła z tego nieoczekiwana usterka.

Gdy Vanquish zadebiutował na PS3 i Xbox 360 w 2010, gra miała zablokowane 30 FPS. Oczywiście po niemal 7 latach i przeskoku na PC, strzelanina TPP studia Platinum cieszy się odblokowaną liczbą FPS-ów, a więc klatkaż wzrasta nawet powyżej 60. Ma to jednak nieoczekiwany skutek uboczny. Przeciwnicy zadają teraz znacznie więcej obrażeń. Niektórzy dziennikarze w swoich recenzjach wersji na PC podkreślali poziom trudności gry. Jak się okazuje, nie było to złudzenie. Wydaje się, że protagonista Vanquish obrywa więcej obrażeń proporcjonalnie do liczby aktualnie wyświetlanych klatek animacji, jednak skalowanie ustępuje przy wartości wyższej od 60 FPS. Nawet jeśli uzyskalibyśmy 144 FPS, stan zdrowia nie zostałby nam zredukowany jeszcze szybciej niż w przypadku 60 klatek na sekundę.

Jak się okazuje, nie zawsze więcej FPS-ów znaczy lepiej. Oczywiście w przypadku Vanquish jest to anomalia i takie bugi nie powinny mieć miejsca.

Buga wypatrzył użytkownik forum NeoGAF o pseudonimie Wesker. Z jego analizy wynika, że tryb automatyczne spowalniania czasu przy 60+ FPS-ach aktywuje się po 1-2 sekundach, podczas gdy przy standardowych 30 FPS-ach, trwa to 6-7 sekund. Co ciekawe, nie jest to pierwszy tego typu przypadek. Zdają się one być domeną japońskich gier, gdyż w strategii turowej Valkyria Chronicles (także wydanej przez Segę) również można było zaobserwować podobną usterkę. Najgorszy jednak glitch związany z liczbą klatek animacji dotyczył Dark Souls 2 na PC. Gdy grę przeportowano z PS3 / Xbox 360, wraz ze zwiększającą się liczbą FPS-ów, coraz szybciej zużywały się bronie. Na naprawienie tego buga trzeba było poczekać aż rok. Osoby pragnące grać w Vanquish albo będą musiały wskoczyć na wyżyny swoich umiejętności albo liczyć na to, że tym razem ktoś szybko upora się z tym problemem.