Żyjemy w dobie fake newsów, a wojna w Ukrainie i sytuacja na granicy z Białorusią to tematy, które mogą być wykorzystywane do szerzenia dezinformacji. Tak samo jak wojsko i związania z nim ewentualna mobilizacja rezerwistów. Na stronie PAP udostępniono informację o rzekomej mobilizacji 200 tysięcy obywateli Polski, co ostatecznie zostało szybko zdementowane przez rząd oraz samą agencję prasową.
Temat mobilizacji i szkolenie społeczeństwa jest żywy w Polsce oraz łatwy do szerzenia fake newsów, takich jak ten podany przez podobno Polską Agencję Prasową. Zostało to jednak zdementowane. Na stronie internetowej PAP umieszczono dwukrotnie informację o częściowej mobilizacji od 1 lipca 2024 roku 200 tysięcy polskich rezerwistów i wysłania ich na Ukrainę. Fałszywa depesza pojawiła się o godzinie 14:00 i wynikało z niej, że do polskiej armii zostaną wcieleni rezerwiści w tym przedstawiciele pożądanych przez wojsko zawodów: "górnicy, kierowcy kategorii C i D, kucharze, lekarze, spawacze, specjaliści IT, inżynierzy komunikacji, tłumacze".
Na stronie PAP nieoczekiwanie pojawiła się depesza informująca o przymusowej mobilizacji 200 tysięcy rezerwistów z Polski i wysłania ich na Ukrainę. Informacja okazała się fake newsem.
Rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby wyjaśniają incydent.
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) May 31, 2024
Depesza @PAPinformacje w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy. Wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację!
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) May 31, 2024
O kolejnych ustaleniach będę informował na bieżąco.
W informacji zawarto także to, że sama mobilizacja odbędzie się w kilku etapach: "Mobilizacja odbędzie się w kilku etapach: od 1 lipca 2024 r. do 1 listopada 2024 r., podczas których zmobilizowanych zostanie 200 tys. osób. Mobilizacja obejmie przede wszystkim te osoby, które wcześniej odbywały już służbę wojskową (w sumie 27 tys. osób), ale także przedstawicieli zawodów pozamilitarnych".
"W mobilizacji — przymusowym werbunku — wezmą udział obywatele Polski, którzy przeszli badania lekarskie i znajdują się na przygotowanej liście rezerwy wojskowej MON. Obywatele Ukrainy przebywający legalnie w Polsce już takiej mobilizacji nie podlegają. Jako powód, przedstawia się brak ich obywatelstwa polskiego" - głosiła nieprawdziwa depesza PAP.
"Wkład wojskowy zmobilizowanej rezerwy, utworzonej z obywateli polskich ma być dobitnym przykładem twardego pragnienia zachowania jedności i wartości krajów europejskich, jak i całego demokratycznego i zachodniego świata. To ma dać Polsce pierwszeństwo do zdecydowanego odparcia agresji Rosyjskiej, rozpoczętej przez Władimira Putina".
Depesza szybko zniknęła z serwisu Polskiej Agencji Prasowej, która skomentowała ten fake news.
"Uwaga redakcje! Źródłem depeszy pod tytułem »Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja« nie jest Polska Agencja Prasowa" — czytamy. Chociaż fałszywą depeszę usunięto natychmiast, to około 14:20 udostępniono ją drugi raz i ponownie skasowano.
Do zamieszania odniósł się przedstawiciel rządu Donalda Tuska. Szef kancelarii premiera Jan Grabiec napisał: "Rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby wyjaśniają incydent".
Wskazano, że prawdopodobnie doszło do cyberataku ze strony Rosji. Tak przynajmniej sądzi rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Działania w sprawie wyjaśnienia tej sprawy podjęła już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nieprawdziwa informacja o mobilizacji w Polsce. PAP dementuje