Nintendo od lat znane jest z bezkompromisowej walki z emulacją swoich gier i ochrony własności intelektualnej. Z tego powodu odkrycie, że Muzeum Nintendo w Japonii używa komputerów z systemem Windows do emulacji własnych gier, wywołało spore poruszenie w sieci. Gracze, którzy śledzą działania firmy, zarzucają jej hipokryzję i trudno się im dziwić.
Zaskakujące odkrycie w muzeum
Do odkrycia doszło dzięki użytkownikowi X, @ChrisMack32, który opublikował wideo z jednego ze stanowisk w Muzeum Nintendo. Na nagraniu widać, jak użytkownik odłącza kontroler Super Nintendo połączony przez USB. W momencie odłączenia słychać charakterystyczny dźwięk, jaki wydaje system Windows, gdy urządzenie zostaje odpięte od systemu. Po ponownym podłączeniu kontrolera słychać także dźwięk podłączenia urządzenia, co sugeruje, że muzeum używa komputerów z systemem Windows do uruchamiania gier, takich jak klasyczny Super Mario World z 1990 roku.
Muzeum Nintendo w Japonii używa komputerów z systemem Windows do emulacji własnych gier.
@BobWulff pic.twitter.com/6HjWqN4DRH
— Chris (@ChrisMack32) October 14, 2024
Trudno dziwić się Big N
Chociaż może to zaskakiwać, emulowanie gier na komputerach PC w muzeum ma kilka zalet. Przede wszystkim, pozwala unikać konieczności konserwacji oryginalnych, często starzejących się konsol. Emulator na nowoczesnym sprzęcie zapewnia większą stabilność i mniejsze ryzyko awarii, co jest szczególnie istotne w placówkach muzealnych, gdzie setki odwiedzających codziennie korzystają z urządzeń.
Co więcej, Nintendo prawdopodobnie używa własnych, wewnętrznych emulatorów, podobnych do tych, które wykorzystuje w usłudze Nintendo Switch Online. Mimo to, fakt, że firma, która tak agresywnie walczyła z emulacją, używa emulatorów w muzeum, wywołał falę krytycznych komentarzy.
Nintendo kontra emulatory
Nintendo od lat toczy bitwy prawne z firmami, które emulują ich gry, a także ze stronami udostępniającymi pliki ROM. W marcu 2023 roku deweloper popularnego open-source'owego emulatora Switcha, Yuzu, zgodził się zapłacić Nintendo 2,4 miliona dolarów w ramach ugody i zaprzestać działalności po tym, jak firma wniosła pozew.
W tym samym roku Nintendo poprosiło platformę Steam, aby zablokowała wydanie emulatora Dolphin, powołując się na przepisy dotyczące ochrony praw autorskich. Niedawno zaś deweloperzy innego emulatora Switcha, Ryujinx, również otrzymali nakaz zaprzestania pracy i usunięcia swojego repozytorium z GitHub.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nintendo hipokryci. Tępią emulatory, by samemu z nich korzystać