Nintendo PlayStation sprzedane na aukcji za 360000 $

Prototyp urządzenia do gier wideo, które nigdy nie trafiło do produkcji,  zwanego potocznie "Nintendo PlayStation", został sprzedany na aukcji za 360000 USD, ustanawiając nowy rekord jako najdroższe memorabia związane z grami wideo, jakie kiedykolwiek zostały publicznie sprzedane. Popkulturowy dom aukcyjny Heritage Auctions wystawił urządzenie, będące owocem krótkotrwałej współpracy między Nintendo i Sony, w ramach serii kosztownych aukcji kolekcjonerskich powiązanych z grami wideo. Ostateczne licytacje odbyły się na żywo w siedzibie Heritage w Dallas w Teksasie, również z udziałem oferentów telefonicznych i internetowych.

Nintendo PlayStation zostało sprzedan na aukcji za 360000 USD. W grudniu, prywatny kolekcjoner oferował za ten egzemplarz 1,2 mln USD. 

Pochodzące z 1991 roku urządzenie znane jako "Nintendo PlayStation" jest w rzeczywistości pierwszą próbą stworzenia przez Sony elementu urządzenia do gier. Miało być znane jako "PlayStation" i był to zasadniczo Super Nintendo Entertainment System (SNES) z wbudowanym napędem CD-ROM. Rozszerzyłoby to możliwości 16-bitowego systemu Nintendo o gry CD. Nintendo zdradziło jednak Sony i nawiązało współpracę z Philipsem, co pogrzebało prototyp i dało Sony mocnego kopa do samodzielnego wejścia na rynek gier wideo, co w 1994 roku zaowocowało pierwszym PlayStation. Prototyp był pierwotnie własnością byłego prezydenta Sony Computer Entertainment America, Olafa Olafssona, a później został zakupiony na aukcji przez mężczyznę o imieniu Terry Diebold. 

Diebold trzymał urządzenie na strychu do 2015 roku, kiedy to jego syn odkrył konsolę ponownie i udostępnił na  zdjęcia na forum Reddit. Od tego czasu Diebolds podróżował po świecie z urządzeniem, pokazując je na różnych targach gier. Terry Diebold twierdził w grudniu, że odrzucił ofertę 1,2 miliona dolarów, zanim wystawił konsolę na aukcji. Dieblod zapewne teraz żałuje swojej decyzji, uważał on jednak, że na aukcji uzyska znacznie więcej pieniędzy.  W licytacji brał udział m.in. Palmer Luckey, założyciel firmy VR Oculus, mówiąc, że chciał kupić tę maszynę do nienazwanej jeszcze inicjatywy ratowania gier wideo od zapomnienia.