W sieci pojawiły się pewne pogłoski jakoby masowa produkcja najnowszej konsoli stacjonarnej Nintendo została przełożona ze środkowej części bieżącego roku na początek 2017. Taka półroczna obsuwa - jeśli ta informacja potwierdzi się - może oznaczać przesunięcie daty wydania, choć część komponentów zostanie wykonanych w tym roku. Nie jest to oficjalne stanowisko Nintendo , a więc wskazany jest zdrowy dystans. Same wieści rzekomo nadeszły od ludzi zaangażowanych w dystrybucję i zaopatrzenie produktu.
Z jednej strony Nintendo od 2 dekad robi rzeczy "pod prąd", z drugiej teraz adaptuje się do nowych warunków na rynku i przechodzi gruntowne zmiany. Kwestia VR jest teraz najgorętszym technologicznym tematem. Interesujące będzie to, czy Nintendo także uwzględni wirtualną rzeczywistość w swoich planach.
Powody takiego stanu rzeczy są rzekomo dwa. Po pierwsze, Nintendo pragnie "poszerzyć integrację pomiędzy konsolą a powiązanym urządzeniem przenośnym", a po drugie dodać funkcjonalność wirtualnej rzeczywistości by wyjść naprzeciw rosnącemu zapotrzebowaniu na ten segment rozrywki.
Co prawda Nintendo od zawsze lubiło chadzać własnymi ścieżkami i robi to od blisko dwóch dekad, ale przy niedawnej restrukturyzacji i chęci zmiany strategii na zbliżoną do Sony i Microsoftu, jest to interesujący wątek. Sam nowy prezydent japońskiej korporacji, Tatsumi Kimishima, określi VR jako "interesującą technologię" a The Financial Times wspomniało, że Nintendo nieśmiało rozważa powrót do VR.
Oprócz tego, z tych samych doniesień można dowiedzieć się, że Nintendo pragnie zmniejszyć początkową liczbę wyprodukowanych konsol z 20 milionów do połowy. Przyczyną tego stanu rzeczy miały by być kurczący się rynek konsol stacjonarnych oraz rozczarowująca sprzedaż zaledwie 2 milionów egzemplarzy Wii U w roku 2015.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nintendo przełoży premierę nowej konsoli?