W ramach pionierskiej misji IM-2 system komunikacyjny opracowany przez Nokia Bell Labs wylądował na powierzchni Księżyca. Jego celem było stworzenie pierwszej księżycowej sieci komórkowej. Pomimo pomyślnego rozlokowania sprzętu i nawiązania komunikacji z Ziemią, nie udało się wykonać pierwszego połączenia telefonicznego. Głównym problemem okazały się ekstremalnie niskie temperatury, które ograniczyły dostępność energii niezbędnej do ogrzewania urządzeń.
System komunikacyjny Nokii został umieszczony w pobliżu południowego bieguna Księżyca na pokładzie lądownika Athena firmy Intuitive Machines. Według oficjalnego komunikatu firmy Nokia, urządzenia uruchomiły się poprawnie i przesłały pierwsze dane operacyjne na Ziemię. Był to kluczowy krok w rozwoju księżycowej infrastruktury telekomunikacyjnej, mającej w przyszłości wspierać eksplorację kosmosu. "Udało nam się wykorzystać dostępne na rynku komponenty, które łączą miliardy ludzi na Ziemi, i zastosować je na Księżycu. Te pierwsze kroki pokazują, że technologie komórkowe mogą odegrać kluczową rolę w eksploracji kosmosu" – powiedział Thierry E. Klein, prezes Bell Labs Solutions Research w firmie Nokia.
Co poszło nie tak?
Choć system LSCS (Lunar Surface Communications System) był poprawnie zainstalowany i przez 25 minut działał bez zakłóceń, nie udało się wykonać pierwszej księżycowej rozmowy telefonicznej. Głównym problemem okazały się ekstremalnie niskie temperatury, które znacznie obniżyły poziom energii dostarczanej do systemu. Po aktywacji kilku godzin po lądowaniu temperatura modułu Hopper, znajdującego się na pokładzie statku Micro Nova, spadła poniżej dopuszczalnego zakresu, uniemożliwiając połączenie z NIB (Network in a Box).
"System komunikacyjny Nokii został zaprojektowany z myślą o zoptymalizowanym zużyciu energii i przeszedł liczne testy. Jednak umiejscowienie paneli słonecznych lądownika Athena sprawiło, że zasoby energii były niewystarczające do ogrzewania sprzętu" – podała firma w oświadczeniu.
Przyszłość komunikacji w kosmosie
Mimo niepowodzenia pierwszej rozmowy telefonicznej, misja Nokii jest krokiem milowym w rozwoju technologii telekomunikacyjnych przeznaczonych do eksploracji pozaziemskiej. System LSCS mógłby w przyszłości wspierać komunikację astronautów na Księżycu oraz być kluczowym elementem dla przyszłych baz księżycowych.
Warto przypomnieć, że pierwsza rozmowa telefoniczna z kosmosu odbyła się w lutym 2001 roku. Astronautka NASA Marsha Ivin wykonała dwa połączenia z wahadłowca Atlantis przy użyciu telefonu IP firmy Cisco. Dzisiejsza misja Nokii pokazuje, że komunikacja komórkowa poza Ziemią może stać się rzeczywistością w nieodległej przyszłości.
Kolejne misje, w których Nokia współpracuje m.in. z NASA, Intuitive Machines i Lunar Outpost, mają na celu doskonalenie technologii i przystosowanie jej do trudnych warunków panujących na powierzchni Księżyca. Tym samym, wizja stałej ludzkiej obecności na Srebrnym Globie staje się coraz bardziej realna.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Nokia nie dodzwoniła się na Księżyc. Sprzęt doleciał, ale zamarzł