Firma Nothing zaprezentowała pierwszą wersję beta systemu Nothing OS 4.0, a wraz z nią rozwiązania, które już wywołały burzę wśród użytkowników.
W centrum uwagi znalazła się nowa funkcja „Lock Glimpse” oraz decyzja o dodaniu preinstalowanych aplikacji firm trzecich do przyszłych modeli smartfonów. Dla wielu fanów marki to poważne odejście od dotychczasowej filozofii Carla Peia, który od początku budował wizerunek Nothing jako marki wolnej od zbędnego oprogramowania.
Oh Nothing, What were you thinking?
— Anshu (@AnshuTechblog) October 24, 2025
So, You can now install NOS4 on your 3a & 3a Pro BUT -
🟥 Lock Glimpse (AKA - ADS)
Why just why, there was no need to add these lockscreen ads to your "Clean UI focused software" & you are even highlighting it? Bro?💔 pic.twitter.com/4zQOyddzPP
Reklamy na ekranie blokady
„Lock Glimpse” ma zmienić sposób, w jaki użytkownicy postrzegają ekran blokady. Zamiast wybranej przez siebie tapety, właściciele smartfonów Nothing zobaczą reklamy w formie obrazu i krótkiego tekstu, które można rozwinąć przesunięciem palca, aby przejść do promocyjnego linku. Za każdym razem, gdy telefon zostanie wybudzony z trybu czuwania, wyświetli się nowa reklama.
Firma zapewnia, że funkcja pozostanie opcjonalna i domyślnie wyłączona w takich modelach jak Nothing Phone (3a). Nie jest jednak jasne, czy ta zasada obejmie również tańsze wersje, takie jak Nothing Phone (3a) Lite. Część analityków spekuluje, że możliwość wyłączenia reklam może stać się płatną usługą, podobnie jak w czytnikach Amazon Kindle.
Powrót bloatware’u
Drugim kontrowersyjnym elementem jest powrót bloatware’u – preinstalowanych aplikacji firm trzecich. W przeszłości Carl Pei wielokrotnie krytykował producentów za stosowanie tego typu praktyk, zapewniając, że Nothing pozostanie wolny od zbędnych programów. Nowa polityka firmy stoi w sprzeczności z tymi obietnicami.
Według Nothing wstępnie instalowane aplikacje mają być „użyteczne”, a ich obecność ma odpowiadać faktycznym potrzebom użytkowników. Przykładem ma być Instagram, który – jak podkreśla firma – i tak jest pobierany przez większość klientów. Aplikacje będzie można odinstalować bez większego wysiłku, jednak sama ich obecność już teraz budzi sprzeciw w społeczności marki. Użytkownicy forum Nothing twierdzą, że firma rezygnuje z jednego z głównych atutów swojego systemu – lekkości i przejrzystości.
Reakcje społeczności i pytania o kierunek rozwoju
Fani marki zarzucają Carl Peiowi hipokryzję. W mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się wpisy przypominające jego wcześniejsze deklaracje o „czystym Nothing OS”. Firma nie odniosła się bezpośrednio do krytyki, ograniczając się do krótkiego komunikatu o „testowaniu nowych źródeł przychodów pozwalających utrzymać rozwój systemu”.
Wprowadzenie reklam i bloatware’u może być próbą znalezienia dodatkowych sposobów finansowania, szczególnie w obliczu rosnących kosztów produkcji i konkurencji na rynku smartfonów. Jeśli jednak Nothing pójdzie tą drogą, ryzykuje utratę części swojej społeczności, która od początku ceniła markę za transparentność i brak komercyjnych kompromisów.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Nothing Phone z reklamami na ekranie blokady i bloatware. Użytkownicy wściekli