W krótkim okresie Dyrektywa w sprawie urządzeń radiowych UE sprawi, że dwa z pięciu używanych smartfonów w regionie staną się przestarzałe, ponieważ nie posiadają ładowarek USB-C. W dłuższej perspektywie nowe przepisy mogą prowadzić do innowacji w technologiach ładowania bezprzewodowego oraz nowych modeli biznesowych, koncentrujących się na modernizacji starszych urządzeń poprzez montowanie portów USB-C. Dyrektywa może również skłonić producentów do poszukiwania bardziej zrównoważonych materiałów w celu zmniejszenia ilości odpadów elektronicznych.
Smartfony z wymogiem USB-C
Dyrektywa UE w sprawie urządzeń radiowych, która wejdzie w życie pod koniec tego roku, będzie wymagać, aby wszystkie urządzenia mobilne obsługiwały ładowanie za pomocą USB-C. Przepisy mają na celu zmniejszenie ilości e-odpadów poprzez standaryzację ładowarek, jednak ich praktycznym skutkiem będzie to, że osiem milionów używanych smartfonów, o wartości szacowanej na 2,22 miliarda dolarów, stanie się praktycznie przestarzałe na rynku europejskim.
Wpływ tej regulacji będzie szeroko odczuwalny, dotykając zarówno rynki pierwotne, jak i wtórne smartfonów.
Wpływ tej regulacji będzie szeroko odczuwalny, dotykając zarówno rynki pierwotne, jak i wtórne smartfonów. CCS Insights szacuje, że 60 procent używanych smartfonów nie będzie obsługiwać USB-C po wdrożeniu dyrektywy.
„Mandat dotyczący USB-C obciąży jeszcze rozwijający się przemysł cyrkularny, który już teraz zmaga się z trudnymi warunkami rynkowymi, co spowodowało, że kilka firm zakończyło działalność w tym roku” - powiedział Simon Bryant, wiceprezes ds. badań w CCS Insight w rozmowie z The Register. „Ryzykuje również skierowaniem handlu do nieuregulowanych kanałów i prawdopodobnie promuje równoległy import z pominięciem unijnych służb celnych”.
UE jest głównym importerem używanych telefonów, głównie z USA, Japonii i Singapuru. Zakaz dotyczy modeli importowanych, ale używane telefony z niezgodnymi portami nadal będą mogły być sprzedawane w państwach członkowskich. Dyrektywa była opracowywana przez lata, a rozmowy na temat standaryzacji ładowarek rozpoczęły się w 2011 roku. W 2014 roku początkowo zatwierdzono MicroUSB jako preferowany typ złącza. Wspólny standard ładowania został zaproponowany w styczniu 2020 roku i przyjęty 582 głosami do 40.
Apple musiało zaakceptować nowe reguły
Apple początkowo sprzeciwiało się regulacji, argumentując, że hamuje ona innowacje, ale później zmieniło stanowisko i zdecydowało się na przejście na USB-C wraz z serią iPhone 15 w ubiegłym roku. Apple jest główną siłą na globalnym rynku używanych smartfonów, obejmując 62 procent całkowitego wolumenu sprzedaży, czyli 17 milionów iPhone'ów, podczas gdy Samsung posiada 20 procent udziału w tym segmencie. W zeszłym roku na całym świecie wysłano 117 milionów używanych telefonów, a CCS Insights spodziewa się, że w tym roku liczby będą jeszcze większe.
Tymczasem premiera iPhone'a 16 może zalać rynek modelami bez USB-C – pod warunkiem że nowość Apple Intelligence będzie wystarczająco atrakcyjna, aby przekonać konsumentów do porzucenia swoich dotychczasowych urządzeń i zakupu najnowszej oferty Apple.
Z drugiej strony, konsumenci coraz dłużej trzymają swoje starsze telefony, a gdy już decydują się na wymianę, wielu z nich wybiera modele używane. Połowa ankietowanych konsumentów w badaniu wspieranym przez Vodafone na początku tego roku stwierdziła, że rozważa zakup odnowionego smartfona zamiast zupełnie nowego urządzenia, podając niższą cenę zakupu i troskę o środowisko jako główne powody.
E-odpady stanowią poważny problem dla UE, która szacuje, że stare ładowarki przyczyniły się dekadę temu do powstania 51 tysięcy ton odpadów elektronicznych, a w ostatnich latach ilość ta została zredukowana do 11 tysięcy ton. Dyrektywa w sprawie urządzeń radiowych została częściowo stworzona, aby zmniejszyć ilość odpadów elektronicznych, ale paradoksalnie może prowadzić do wzrostu liczby wyrzucanych urządzeń w krótkim okresie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nowa dyrektywa Unii Europejskiej zagraża rynkowi używanych telefonów