Nowa gra od Tencent wygląda jak bezczelny plagiat Horizon

W świecie gier wideo nie brakuje inspiracji, które niekiedy przekształcają się w… dość bezczelny plagiat. Tym razem na celowniku graczy znalazła się zapowiedź nadchodzącej gry „Light of Motiram”, przygotowywanej przez spółkę zależną Tencent, Polaris Quest. Nie da się ukryć, że na pierwszych materiałach promocyjnych gra wygląda naprawdę dobrze, ale jednocześnie wzbudza wiele kontrowersji – do złudzenia przypomina bowiem popularną serię „Horizon” od Guerrilla Games.

Postapokaliptyczny świat pełen mechanicznych bestii

Zwiastun i udostępnione grafiki z „Light of Motiram” przenoszą graczy do postapokaliptycznego świata, w którym ludzie w prymitywnych strojach walczą z gigantycznymi robotami przypominającymi dinozaury. Brzmi znajomo? Nic dziwnego – mechaniczne mamuty, dzikie krajobrazy, a nawet dynamiczne animacje i wszechobecne flary świetlne wyglądają jak żywcem wyjęte z „Horizon”. Nawet logo gry oraz opis fabuły zdają się czerpać garściami z dzieła Guerrilla Games. Twórcy obiecują opowieść o „odbudowie ludzkości u progu nowej prymitywnej ery”.

Nie da się ukryć, że na pierwszych materiałach promocyjnych gra do złudzenia przypomina bowiem popularną serię „Horizon” od Guerrilla Games.

Podobieństwa i subtelne różnice

Mimo oczywistych inspiracji, „Light of Motiram” wprowadza pewne nowości. Gra zaoferuje możliwość budowy schronień, a gracze będą mogli korzystać z pomocy wyszkolonych „Mechanimals” – mechanicznych zwierząt, które wspomogą ich w walce. Kolejną innowacją jest tryb współpracy, pozwalający na wspólną rozgrywkę nawet dla 10 osób. Warto zauważyć, że choć Guerrilla Games również eksperymentuje z wieloosobowymi trybami (m.in. w nadchodzącym projekcie multiplayer), jak dotąd jedynie spin-off Lego Horizon Adventures wprowadził elementy kooperacji.

Czy Sony zareaguje?

Choć fani serii „Horizon” mogą czuć się zaniepokojeni podobieństwami, trudno mówić o monopolu na mechaniczne dinozaury czy gry z otwartym światem i craftingiem. Niemniej jednak, skala inspiracji w „Light of Motiram” może zwrócić uwagę Sony i Guerrilla Games. Jeśli gra rzeczywiście okaże się „zbyt podobna”, Tencent może napotkać problemy prawne.

Pomijając kontrowersje, „Light of Motiram” wydaje się całkiem ambitnym projektem. Model free-to-play oraz dostępność na Steam i Epic Games Store mogą przyciągnąć szeroką publiczność. Co więcej, obecny rozgłoś może zadziałać jak promocją i wiele osób sprawdzi ten tytuł z ciekawości. Zresztą Palworld również nazywany był podróbką Poklemonów ze spluwami, a odniósł ogromny sukces.