Nowe elektryczne auta Mercedesa z zablokowaną wydajnością. Więcej mocy za paywallem

Nowe elektryczne auta Mercedesa z zablokowaną wydajnością. Więcej mocy za paywallem

Wygląda na to, że to BWM i Tesla zapoczątkowały nowy trend w branży motoryzacyjnej, za którym podążają kolejne firmy Chodzi o odblokowywanie możliwości zakupionych przez nas aut za dodatkową opłatą i podobne rozwiązanie postanowił właśnie wprowadzić Mercedes. 

Jak zauważa The Verge, Mercedes wprowadził subskrypcję „Acceleration Increase” o wartości 1200 USD rocznie, która poprawia wydajność EQE i EQS w ich standardowych wariantach sedan i SUV. Jeśli zdecydujemy się zapłacić, przyspieszenie od 0 do 100 km na godzinę poprawi się o 0,8 do 1 sekundy, a to dzięki wyższej szczytowej mocy silnika i zwiększonemu momentowi obrotowemu.

Mercedes wprowadził subskrypcję „Acceleration Increase” o wartości 1200 USD rocznie, która poprawia wydajność EQE i EQS w ich standardowych wariantach sedan i SUV.

Nowe elektryczne auta Mercedesa z zablokowaną wydajnością za paywallem

Mercedes wyjaśnia, że ​​jest to wyłącznie zmiana oprogramowania. Innymi słowy, płacimy za coś, co zakupione przez nas auto już potrafi, ale jest zablokowane software'owo. Dla porównania BMW w podobny sposób odblokowuje podgrzewane siedzenia za 18 USD miesięcznie, w obu przypadkach nie brakuje głosów, że niemieckie marki, których auta nie należą do najtańszych, znalazły sobie po prostu sposób na dodatkowe dojenie klientów. To sprawia, że wiele osób zacznie się zastanawiać, po co kupować EQS 450 z dodatkiem przyspieszającym, skoro EQS 580 będzie szybszy i będzie oferował większy komfort w cenie?

Niemieccy producenci samochodów nie są jedyni, którzy pobierają dodatkowe opłaty za dodatkowe osiągi. Tesla od dawna pobiera dodatkowe opłaty za najbardziej zaawansowane systemy wspomagające kierowcę. Przez pewien czas pobierała również opłatę od kupujących Model S, aby odblokować pojemność akumulatora. Z kolei producent motocykli, Zero żąda prawie 1800 $, aby zmaksymalizować moc 2022 SR. Różnica polega oczywiście na tym, że nadal są to jednorazowe zakupy, a Mercedes chce, abyśmy płacili subskrypcję przez cały okres użytkowania auta. 

Mercedes ma nadzieję na stały strumień przychodów od klientów, którzy w przeciwnym razie mogliby wydać niewiele poza początkowym zakupem. Zwiększenie przyspieszenia jest zdecydowanie bardziej opłacalne niż okresowe aktualizacje i konserwacja nawigacji. Pytanie, czy inni producenci również zaczną podążać w tym kierunku. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Nowe elektryczne auta Mercedesa z zablokowaną wydajnością. Więcej mocy za paywallem

 0