Nowe przecieki potwierdzają tańszą, bardziej mobilną wersję Nintendo Switch

Ku zaskoczeniu wielu osób, konsola Nintendo Switch okazała się być ogromnym hitem, który zmazał słabe wrażenie, jakie pozostawił jej poprzednik, czyli Wii U. Jest to w dużej mierze zasługa hybrydowej natury (połączenia mobilnej konsoli ze stacjonarną) oraz ogromnej liczby ekskluzywnych tytułów dostępnych na ten sprzęt (ich wskaźnik wynosi przeszło 50%), których na próżno szukać na innych platformach, dzięki czemu wiele osób decyduje się na sięgnięcie po sprzęt Big N, nawet jeśli posiada już inną platformę do grania. Od jakiegoś czasu w sieci krążą zaś plotki na temat nowej wersji Switch, która wkrótce miałaby zostać ujawniona przez japońskiego producenta, a biorąc pod uwagę, że ten w przeszłości miał w zwyczaju regularnie odświeżać swoje urządzenia, tego typu spekulacje zdają się być uzasadnione. Co prawda prezes Nintedo zaprzeczał, jakoby mieli szykować następcę Switch, ale tu mówimy przecież o nowej wersji, a nie kolejnej generacji.

Według najnowszych doniesień, Nintendo nie szykuje mocniejszego wariantu Switch, a wręcz odwrotnie, tańszą i słabszą wersję.

O ile poprzednie przecieki koncentrowały się głównie na ulepszonym wariancie Switch, który otrzymać miałby panel LED o rozdzielczości 1080p, zamiast zwykłego LCD 720p, który stosowany jest w obecnej wersji konsoli, wspominało się także o zwiększeniu pojemności pamięci czy poprawkach, które eliminowałyby kilka wad sprzętu (jak np. możliwość zarysowania ekranu podczas dokowania urządzenia. Najnowsze informacje, do których dotarła redakcja Nikkei, wskazują jednak, że Nintendo nie szykuje mocniejszego wariantu Switch, a wręcz odwrotnie, tańszą i słabszą wersję. Z najnowszych doniesień wynika, że nadchodzący model Switch będzie mniejszy i wykastrowany z kilku funkcji, co przełoży się na jego większą mobilność i sprawi, że granie na zewnątrz będzie wygodniejsze. W rezultacie też niższa będzie cena, ale jak na razie nie wiemy jak bardzo.

Nie mamy też pojęcia o wycięciu jakich funkcji ze standardowego modelu Switch jest tu mowa. Spodziewać można się jednak, że jeśli nowy wariant rzeczywiście stawiać miałby przede wszystkim na mobilne granie, to zapewne dołączana do podstawowej wersji stacja dokująca pod telewizor jako pierwsza padnie ofiarą cięć. Nie zdziwi nas także, jeśli Nintendo zdecyduje się na obniżenie rozdzielczości ekranu z 720p do 480p, co przy jego mniejszym rozmiarze nie powinno być tak bardzo bolesne, a może przełożyć się na dłuższy czas pracy na baterii, co jest kluczowym aspektem mobilnych urządzeń. To jednak tylko spekulacje i zapewne następnie miesiące (lub może nawet tygodnie) powinny przynieść nam jakieś oficjalne informacje w tym temacie lub nawet prezentację nowego Switch.