Nowe RTX-y 50 wykorzystywane przez firmy do serwerów AI. To fatalne wieści dla graczy

Wietnam właśnie zapoczątkował nowy trend, który może odbić się szerokim echem wśród graczy PC na całym świecie. 

Jeśli zastanawialiście się, gdzie się podziały te wszystkie nowe flagowe karty NVIDII z serii RTX 50, to m.in. w wietnamskich serwerach. Sklep Nguyencongpc rozpoczął budowę autorskich serwerów AI, bazujących na najnowszych kartach graficznych GeForce RTX 5090. W jednym takim zestawie znalazło się aż siedem takich grafik, z łącznym zużyciem energii sięgającym 4000 W. Dla fanów gamingu brzmi to złowieszczo, ponieważ widmo niedoboru GPU z czasów boomu kryptowalut znów może powrócić.

Jeśli zastanawialiście się, gdzie się podziały te wszystkie nowe flagowe karty NVIDII z serii RTX 50, to m.in. w wietnamskich serwerach.

Potwór do zadań AI

Każdy z tych serwerów AI wykorzystuje dwa zasilacze po 2000 W, a do obsługi wszystkich kart potrzeba aż 28 kabli zasilających (cztery na każdą kartę - 8-pin PCIe przekształcone w nowe 16-pinowe złącza). To nie tylko imponująca, ale i niezwykle prądożerna konstrukcja, a jej cel jest jasny – obliczenia związane ze sztuczną inteligencją.

Przypominamy, że karta RTX 5090 została wyposażona w 32 GB ultraszybkiej pamięci GDDR7, co czyni ją bardzo atrakcyjną dla tego typu zastosowań. Duże zasoby pamięci są wręcz niezbędne do przetwarzania modeli językowych, generatywnej grafiki czy sieci neuronowych – czyli dokładnie tego, na czym opiera się dzisiejszy rozwój AI. 

Nowe/stare problemy graczy

W przeszłości NVIDIA podjęła próby ograniczenia wydajności kart graficznych w kopaniu kryptowalut, lecz górnicy i tak znajdowali sposoby, by je obejść. Teraz jednak AI staje się równie dużym problemem z punktu widzenia docelowych odbiorców i nie ma mowy o jakichkolwiek blokadach czy ograniczeniach.

Co więcej, w ostatnich miesiącach pojawiały się zmodyfikowane wersje kart RTX 4090 z aż 48 GB, a nawet 96 GB pamięci VRAM, co wykraczało daleko poza standardowe 24 GB. Skoro RTX 5090 startuje już z 32 GB, możemy być pewni, że modderzy i entuzjaści znajdą sposób na podniesienie tego limitu, co dodatkowo zwiększy popularność kart w zastosowaniach AI.

Co to oznacza dla graczy?

Jeśli trend budowania tanich, niestandardowych serwerów AI z użyciem konsumenckich kart graficznych się utrzyma, gracze PC mogą znów stanąć w obliczu braku dostępności kart i znacznego wzrostu cen. Historia z czasów kryptowalutowego szaleństwa może się powtórzyć – tym razem pod sztandarem sztucznej inteligencji, a nie blockchaina.

Jeśli zaś dołożymy do tego fakt, że AI, a nie gaming. stanowią obecnie priorytet dla Zielonych, to przyszłość nie wygląda zbyt różowo dla graczy, szczególnie celujących w high-endowe GPU, gdzie AMD nie ma praktycznie żadnych nowych produktów.