Administracja Donalda Trumpa rozważa wprowadzenie nowych ograniczeń, tym razem w eksporcie produktów zawierających amerykańskie oprogramowanie do Chin. Choć decyzja nie została jeszcze oficjalnie podjęta, w Pekinie już wywołała falę krytyki i zapowiedzi odwetu. Jeśli plan wejdzie w życie, może to oznaczać kolejny etap zaostrzenia trwającej wojny handlowej pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata.
Według źródeł zbliżonych do Białego Domu, proponowane ograniczenia miałyby objąć szeroką gamę towarów, od elektroniki użytkowej po sprzęt przemysłowy. Oznacza to, że kontrolą eksportową mogą zostać objęte laptopy, smartfony, systemy przemysłowe, a nawet silniki lotnicze, jeśli korzystają z oprogramowania stworzonego przez amerykańskie firmy. Pomysł pojawił się na kilka dni przed kluczową rundą negocjacji handlowych USA-Chiny, które mają odbyć się w Malezji. Stawką rozmów jest nie tylko złagodzenie ceł, ale i przyszły kształt globalnego łańcucha dostaw w sektorze technologicznym.
Waszyngton: „Wszystkie opcje są na stole”
Plotki o możliwych restrykcjach potwierdził sekretarz skarbu Scott Bessent podczas środowej konferencji prasowej w Białym Domu. „Wszystkie opcje są na stole” – powiedział, podkreślając, że ewentualne decyzje będą podejmowane we współpracy z sojusznikami z grupy G7. Ani Biały Dom, ani Departament Handlu nie skomentowały doniesień, jednak Bessent zasugerował, że rozmowy w Malezji mogą okazać się kluczowe dla dalszego kursu polityki gospodarczej wobec Chin.
Plotki o możliwych restrykcjach potwierdził sekretarz skarbu Scott Bessent podczas środowej konferencji prasowej w Białym Domu.

Pekin odpowiada ostrzeżeniem
Na reakcję Chin nie trzeba było długo czekać. Rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie oświadczył, że Pekin „stanowczo sprzeciwia się jednostronnym działaniom o charakterze eksterytorialnym” i zapowiedział „zdecydowane kroki w obronie swoich praw i interesów”, jeśli USA zdecydują się na wdrożenie nowych ograniczeń. Komentatorzy zauważają, że słowa te są sygnałem, iż Pekin jest gotów odpowiedzieć środkami odwetowymi, co mogłoby ponownie zdestabilizować rynki i pogłębić kryzys w globalnym handlu technologicznym.
Nowe cła i geopolityczne napięcia
Donald Trump już wcześniej zapowiadał możliwość nałożenia dodatkowych ceł w wysokości 100% na import towarów z Chin od 1 listopada. Nowe restrykcje dotyczące eksportu oprogramowania byłyby więc elementem szerszej strategii nacisku na Pekin, który w ostatnich miesiącach ograniczył sprzedaż strategicznych surowców, tzw. ziem rzadkich.
To właśnie te minerały – niezbędne do produkcji smartfonów, samochodów elektrycznych, turbin wiatrowych czy samolotów wojskowych – stanowią dziś kluczową kartę przetargową Chin, ponieważ kraj ten odpowiada za około 70% światowej produkcji surowców z tej grupy.
Apple między młotem a kowadłem
Na tle napięć handlowych pojawił się również wątek firmy Apple, która ogłosiła nowe inwestycje w chińskie zakłady produkcyjne. Decyzja ta, zdaniem analityków, może nie spodobać się prezydentowi Trumpowi, który od miesięcy apeluje o powrót amerykańskiej produkcji na rodzimy grunt. To ryzykowny ruch ze strony Tima Cooka, ale jednocześnie pokazujący, że dla wielu firm globalny rynek, mimo politycznych napięć, nadal wymaga ścisłej współpracy z Chinami.
Nowy rozdział w globalnej rywalizacji technologicznej
Proponowane restrykcje, jeśli wejdą w życie, mogą znacząco przebudować krajobraz technologiczny. Dla Stanów Zjednoczonych byłby to sposób na ograniczenie chińskiego dostępu do zaawansowanych rozwiązań programistycznych, a dla Pekinu impuls do jeszcze szybszego rozwoju własnych alternatyw technologicznych. Niezależni eksperci ostrzegają jednak, że kolejne sankcje mogą zaszkodzić amerykańskim firmom technologicznym, które czerpią ogromne zyski z chińskiego rynku.
Czekam zatem czy Donald Trump zdecyduje się na dalszą eskalację, czy też porozumienie w Malezji przyniesie chwilowe poprawienie stosunków z Państwem Środka.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Nowy etap wojny handlowej? Waszyngton szykuje kolejne mocne uderzenie w Chiny