To NIE jest nowy procesor. Tylko Intel chce, byś tak myślał

To NIE jest nowy procesor. Tylko Intel chce, byś tak myślał

Intel zdecydował się na cichy powrót do starszej linii procesorów, zmieniając oznaczenia popularnych modeli Core i5-12400 i i5-12400F. Nowe nazwy – Core 5 120 oraz Core 5 120F – pojawiły się w dokumentacji producenta bez większego rozgłosu. Choć konstrukcyjnie niewiele się zmieniło, sam zabieg nazewniczy może sugerować odświeżenie oferty.

Układy nadal oferują sześć rdzeni typu performance, nie mają rdzeni energooszczędnych i wspierają technologię Hyper-Threading, umożliwiając przetwarzanie 12 wątków jednocześnie. Bazują na architekturze Raptor Lake, znanej z procesorów 13. i 14. generacji i jest to jedyna zmiana względem poprzednika Alder Lake. Podstawą pozostaje popularne gniazdo LGA 1700.

Taktowanie lekko w górę, TDP w dół

Nowe wersje odróżniają się od poprzedników kilkoma drobnymi parametrami. Częstotliwość taktowania podniesiono z 4,4 GHz do 4,5 GHz, a zintegrowane GPU zyskało dodatkowe 50 MHz, osiągając teraz 1,45 GHz. Zmniejszono również wartość TDP w trybie Turbo – z 118 do 110 watów. Zmiany te sugerują, że nowe układy mogą pochodzić z lepszego procesu selekcji krzemowych rdzeni, co przekłada się na lepszą efektywność energetyczną.

Nie jest to jednak pełnoprawna premiera nowego procesora. Raczej przypomina próbę ponownego wprowadzenia starszych modeli na rynek, ujętą w bardziej aktualnej formie. Niewykluczone, że Intel zdecydował się na ten krok, aby wyczyścić magazyny z zapasów, sprawiając, że procesory wyglądają na nowsze, niż są w rzeczywistości.

Gaming w wersji budżetowej

Pomimo upływu czasu, rdzenie Raptor Lake nie są najgorsze grach. Starsze modele mogą być ciekawą alternatywą dla graczy z ograniczonym budżetem. W połączeniu z tańszą kartą graficzną, np. RTX 5050 lub RX 9060, procesor Core 5 120 pozwoli uzyskać wysoki poziom płynności w tytułach takich jak Counter-Strike 2 czy League of Legends.

Układ może nie radzić sobie z wymagającymi grami AAA w rozdzielczości 4K, ale w zastosowaniach e-sportowych i niezależnych tytułach zapewni stabilność i wysokie liczby klatek na sekundę. Jego potencjał zostanie w pełni wykorzystany w konfiguracjach, gdzie najważniejszy jest stosunek wydajności do ceny.

Powrót do przeszłości czy sprytny manewr marketingowy?

Rezygnacja Intela z marki Core i5 na rzecz „Core 5” w nowej nomenklaturze nie jest przypadkowa. Firma dąży do uproszczenia linii produktowych i wyraźnego oddzielenia nowoczesnych układów z serii Ultra od klasycznych procesorów. Taki zabieg może jednak wprowadzać w błąd konsumentów, którzy spodziewają się zupełnie nowego produktu, otrzymując w rzeczywistości lekko podrasowaną wersję modelu z 2022 roku.

Kluczowe znaczenie będzie miała cena. Jeśli nowe-stare procesory trafią na półki sklepowe w atrakcyjnej ofercie – poniżej granicy 100 dolarów – mogą okazać się sensownym wyborem dla osób składających niedrogie zestawy komputerowe. W przeciwnym razie rynek może ponownie zwrócić się ku alternatywom od AMD, które oferują lepsze możliwości rozbudowy i dłuższą ścieżkę wsparcia platformy.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: To NIE jest nowy procesor. Tylko Intel chce, byś tak myślał

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł